Ekstraklasa w skansenie? Zderzenie światów w Częstochowie
Gdybym na podstawie samej wizyty na stadionie Rakowa Częstochowa miał strzelać, jak funkcjonuje ten klub, w mojej wizji z pewnością pojawiliby się działacze. Wiecie – tacy typowi, którzy rządzili jeszcze w latach 90., a niemal wyginęli gdzieś na początku kolejnej dekady. Tacy z wąsem i brzuchem, którzy stali na straży stwierdzenia, że pół litra na dwóch jest dobre, ale tylko wtedy gdy jeden nie pije, zanosząc się przy tym tak rubasznym śmiechem, że Tadeusz Drozda byłby dumny. […]
redakcja
• 19 min czytania
32