Ja Januszem? Nie myślcie sobie, że wzburzycie kibola tanimi insynuacjami!
Pierwsze łyżwy dostał za dobre oceny, ale żeby w ogóle móc pojeździć po okolicznym lodowisku, starszyzna musiała wydać na to zgodę, oczywiście po tym jak wszystko ładnie odśnieżył. W meczach piłkarskich jego największą wartością było wymuszanie karnych. Największym problemem – oddawanie przeciwnikom. Z Januszem Piechocińskim nie było przeproś. Potrafił przylutować pod oko, potrafił ukraść flagę na pochodach pierwszomajowych, by mieć z czym pójść na Żyletę, jeździł z Legią na wyjazdy, na których gospodarze witali go kamieniami […]
redakcja
• 27 min czytania
73