Rudzki: Kadra bez głosu. Witajcie w Gdybylandii
Czuję się jak ktoś, kto wsiadł w wehikuł czasu, który przenosi do mrocznych lat 90. Oznacza to, że po reprezentacji Polski spodziewam się tylko najgorszego. Remis z Czechami, będący tak naprawdę porażką, to kolejny element puzzli, które układamy pieczołowicie od długich miesięcy. Obrazek, jaki się właśnie wyłania, z całą pewnością nie jest pięknym widoczkiem. Mamy działaczy rodem z PRL, zmieniamy trenerów, przebudowujemy zespół w trakcie eliminacji, nie wspominając, że trwa przebudowa […]