Wehikuł do mrocznych czasów. Kupa w gaciach, dwójka w plecy
Dwanaście lat minęło. Już nie patrzymy na osobę mówiącą w jednym zdaniu „latte”, „guacamole” i „jarmuż” jak na wyciągniętą z psychiatryka. Już nie manifestujemy na ulicach, tylko w hasztagach. Już nie siedzimy na Naszej Klasie czy MySpace, tylko „budujemy swoją markę w Internecie” na Instagramie, Snapchacie, Twitterze, Facebooku. Słowem – rzeczywistość życia w Polsce przeszła wiele zmian. Nie zmieniło się jedno – na pierwszy mecz mistrzostw świata tak jak biało-czerwoni wychodzili, tak nadal wychodzą z kupą w gaciach. […]