Reklama

Nowy piłkarz Górnika Zabrze jeszcze nie zadebiutował i w tym roku tego nie zrobi

Przemysław Michalak

03 października 2025, 20:56 • 2 min czytania 1 komentarz

Spośród wielu piłkarzy, którzy tego lata przyszli do Górnika Zabrze, kibice nie oglądali jeszcze w akcji Michala Sacka. I już wiadomo, że długo poczekają, nim się to stanie.

Nowy piłkarz Górnika Zabrze jeszcze nie zadebiutował i w tym roku tego nie zrobi

Z jednej strony, samo pozyskanie Czecha prosto z Jagiellonii Białystok było na papierze ciekawym transferem. Z drugiej, na początku rundy wiosennej zaczął on mieć problemy zdrowotne i gdy zmieniał barwy, nadal nie znajdował się w pełni sił.

Reklama

Michal Sacek z Górnika Zabrze wróci do zdrowia w styczniu

Chyba jednak przy Roosevelta nie zakładali, że ta przerwa będzie wymagała tyle cierpliwości.

– Michal Sacek jest jeszcze daleko od powrotu na boisko. Na razie jeszcze truchta, coś tam robi z piłką, ale nadal nie trenuje z zespołem. Oczekujemy, że będzie dostępny do normalnych zajęć z drużyną gdzieś w styczniu – poinformował w Canal+ Sport trener Michal Gasparik.

29-letni prawy obrońca ostatni występ zanotował 20 lutego w Lidze Konferencji z TSC Backa Topola. Został wtedy zmieniony w przerwie z powodu kontuzji ścięgna i do dziś się leczy.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

1 komentarz

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama