Rzuty wolne Leszka Pisza można oglądać w nieskończoność…
Jeden z najlepszych fachowców od stałych fragmentów gry, jakich widziała polska liga. Dla Leszka Pisza rzut wolny z szesnastego metra był prawie jak dla zwykłego zawodnika karny. Nawet dalsze odległości nie robiły kapitanowi Legii Warszawa różnicy. Siał postrach wśród bramkarzy, a wśród kibiców – zachwyt. Nawet fani drużyn przeciwnych musieli docenić kunszt takich uderzeń. Tu od 1:20 kapitalne uderzenie z ŁKS-em:
redakcja
• 1 min czytania
10