Reklama

Motor Lublin wraca na właściwe tory. „Ta droga przyniesie korzyści”

Mikołaj Duda

Opracowanie:Mikołaj Duda

08 listopada 2025, 11:40 • 3 min czytania 11 komentarzy

Motor Lublin po słabszym początku sezonu zaczyna łapać coraz lepszą formę, którą było widać w ostatnich meczach. Piłkarze Mateusza Stolarskiego rozgromili przed własną publicznością Widzew Łódź oraz zdobyli zasłużony punkt w wyjazdowym starciu z Lechem Poznań.

Motor Lublin wraca na właściwe tory. „Ta droga przyniesie korzyści”

Przed spotkaniem na swoim stadionie z rewelacją rozgrywek – Wisłą Płock – głos zabrał trener drużyny z Lublina, który pochwalił swój zespół za postawę w ostatnich tygodniach. Wskazał też nad czym muszą pracować oraz docenił klasę przeciwnika, dodając, że wie w jaki sposób można zaskoczyć drużynę Mariusza Misiury.

Reklama

Motor ze zwyżkową formą. Stolarski: „Zaczynamy łapać pozytywną falę”

– Jestem bardzo zadowolony z naszych ostatnich czterech tygodni. Uważam, że zaczynamy łapać pozytywną falę, która też jest dobrze odbierana przez naszych kibiców, ale przede wszystkim wewnątrz sztabu czujemy, że nasza forma jest coraz lepsza. Nie powinniśmy schodzić z obranego kierunku, bo wydaje mi się, że na koniec ta droga przyniesie pozytywne, wymierne korzyści punktowe – powiedział Mateusz Stolarski na przedmeczowej konferencji.

Mimo porażki aż 2:5 z GKS-em Katowice, to właśnie w spotkaniu z piłkarzami Rafała Góraka można było zobaczyć pierwsze symptomy poprawy gry w wykonaniu Dumy Koziego Grodu, jednak wtedy mocno skomplikowała sytuację czerwona kartka, którą Jakub Łabojko zobaczył jeszcze przed przerwą. Optyczne wrażenia w następnych meczach potwierdziły już jednak wyniki. Motor najpierw wygrał aż 3:0 z Widzewem Łódź, a w ostatniej kolejce zremisował z Lechem w Poznaniu.

– Zaczęliśmy kreować więcej sytuacji i to widać. Było to widać już nawet w spotkaniu z GKS-em Katowice. Ten mecz z Widzewem był taki, że wszyscy możemy być z niego dumni. Jeśli chodzi o Lecha to do poprawy było ostatnie podanie przed polem karnym przeciwnika. Odbierany piłkę na połowie przeciwnika i chcemy zrobić wszystko, by to lepiej wykorzystywać. Powiedziałem zawodnikom, że nie naprawimy tego, co już było, ale mamy wpływ na teraźniejszość i przyszłość. Czuję coraz lepszą energię wokół drużyny i coraz bardziej ona przypomina ten Motor z poprzedniego sezonu – stwierdził Stolarski.

Stolarski ma plan, jak zaskoczyć rewelację sezonu.

Na przedmeczowej konferencji nie zabrakło też pytań o przeciwnika. Stolarski pochwalił Wisłę Płock za wyniki, ale równocześnie zdradził, że w szeregach Nafciarzy są mankamenty, które można wykorzystać.

– Duże gratulacje dla Wisły za dotychczasowy wynik. Warto wziąć pod uwagę, że Wisła maksymalnie wykorzystuje grę u siebie, ponieważ na własnym stadionie zdobyła praktycznie komplet punktów. Nasz najbliższy przeciwnik jest niezwykle skuteczny i nie potrzebuje wielu sytuacji, by przełożyć to na bramki. Ma wiele atutów ofensywnych, ale szczególnie, co pomaga im zajmować tak wysokie miejsce, jest skuteczna gra defensywna. To drużyna, która straciła najmniej goli w całej stawce, mimo że dopuszczają przeciwnika do sporej ilości sytuacji podbramkowych i to postaramy się wykorzystać – powiedział trener 14. drużyny Ekstraklasy.

Pierwszy gwizdek sędziego w meczu Motor Lublin – Wisła Płock już o 17:30.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

11 komentarzy

Legenda w rodzinie głosi, że piłka podobno towarzyszyła mu już podczas narodzin. Jego pierwsze wspomnienia sięgają do MŚ w Brazylii w 2014 roku, kiedy jako siedmiolatek z zafascynowaniem oglądał jak przyszły piłkarz Górnika Zabrze sięga po trofeum. 100% na 100% jego uwagi zajmuje polska piłka. Przy trzeciej godzinie monologu o rezerwowym Radomiaka jego słuchacze często tracą cierpliwość. We wtorek i środę zbiera siły przed czwartkowym wieczorem, spędzanym wspólnie z jego ulubioną Ligą Konferencji. Gdy ktoś się go zapyta o piłkarza o imieniu Lamine, to bez zawahania odpowie Diaby-Fadiga

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama