Reklama

Kamil Grosicki: Męsko-kumpelska rozmowa z Robertem Lewandowskim

Przemysław Michalak

09 października 2025, 11:43 • 2 min czytania 17 komentarzy

Kamil Grosicki w czerwcu żegnał się z reprezentacją Polski, a już we wrześniu do niej wrócił, bo zmienił się selekcjoner i Jan Urban widział go w drużynie. Pozostawało pytanie, czy nadal jest wszystko w porządku między „Grosikiem” a Robertem Lewandowskim, bo pojawiły się pewne wątpliwości.

Kamil Grosicki: Męsko-kumpelska rozmowa z Robertem Lewandowskim

Chodziło o okoliczności związane z odebraniem opaski kapitańskiej Lewandowskiemu, bo niemal tuż przed oficjalnym ogłoszeniem tej decyzji Grosicki wrzucił niejednoznaczny wpis w mediach społecznościowych. Do tego niespodziewany przyjazd Lewandowskiego na mecz pożegnalny piłkarza Pogoni miał być zaplanowany jako niespodzianka dla bohatera dnia, ale wielu nie kupiło tej wersji, tylko odebrało ją jako próbę ratowania wizerunku przez „Lewego” i jego środowisko.

Reklama

Zamieszania było dużo, co rodziło pytania, czy między tą dwójką nadal wszystko jest jak należy.

Kamil Grosicki: Męsko-kumpelska rozmowa z Robertem Lewandowskim

 – Omówiliśmy kilka kwestii. Z Robertem Lewandowski rozmawiałem nawet przed wrześniowym zgrupowaniem – przyznał Grosicki w wywiadzie z Mateuszem Skwierawskim z WP Sportowe Fakty.

Dopytany, jakiego rodzaju była to rozmowa, odpowiedział: – Męsko-kumpelska. Najpierw rozmawialiśmy po męsku, później po kumpelsku.

 – Wytłumaczyliśmy to sobie i zamknęliśmy pewne sprawy jak faceci. Było dużo szumu wokół drużyny, niektóre sprawy żyły swoim życiem. Tak jak mój wpis „Dzieje się” na portalu X. Napisałem tak w momencie, gdy Robert tracił opaskę kapitańską. Miałem informację o takiej sytuacji, trochę na fantazji, w wakacyjnym humorze, chciałem się pochwalić „newsem”, a niefortunnie pięć minut wcześniej PZPN poinformował o tej decyzji oficjalnie. Nie zamierzałem uderzać w Roberta. Robert to zrozumiał, wie, jaki jestem, że czasem potrafię coś „podpalić”, zrobić zamieszanie. Nie miałem złych intencji – wyjaśnił kapitan Pogoni Szczecin.

CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACYJNEJ PIŁCE:

Fot. FotoPyK

17 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama