Od początku letniego okresu przygotowawczego trener wicemistrzów Polski Marek Papszun nie może korzystać z Tomasa Petraska i Marcina Cebuli. Obaj piłkarze są kontuzjowani, ale klub nie informował, co im dokładnie dolega. Dowiedzieliśmy się, że na obu trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.
Petrasek to fundamentalna postać częstochowian od lat. Jest piłkarzem, który występował w Rakowie jeszcze na poziomie 2. ligi. Można stwierdzić, że piłkarsko i sportowo 30-letni Czech rósł i awansował razem z klubem.
Przechodzi rehabilitację w Poznaniu
Ostatnie problemy zdrowotne Tomasa mają wynikać z tych wcześniejszych. W sezonie 2020/21 zagrał w zaledwie 8 spotkaniach ligowych. Było to spowodowane naderwaniem więzadeł rzepki w kolanie. Jeden z kapitanów częstochowskiego zespołu pauzował wówczas przez blisko rok. Żmudnie rehabilitował się i pracował na siłowni. Efekty były całkiem niezłe, bo już w ostatnim sezonie wystąpił w 31 meczach.
Niestety, przed czerwcowym zgrupowaniem reprezentacji Czech okazało się, że środkowy obrońca znów doznał kontuzji. Dlatego opuścił mecze czeskiej kadry w Lidze Narodów. Od kilku tygodni Petrasek przechodzi rehabilitację w jednej z poznańskich klinik. Ponoć znów chodzi o staw kolanowy. Usłyszeliśmy, że jego powrót na boisko może nastąpić najwcześniej za 3-4 tygodnie. Nie jest to jednak pewne, bo wszystko zależy od tego czy po drodze nie będą pojawiać się żadne inne dolegliwości.
Możliwa powtórka zabiegu
Nieco gorzej sytuacja ma się z Cebulą.
Dla 26-latka poprzedni sezon był bardzo pechowy. We wszystkich rozgrywkach zaliczył 20 występów, ale spędził na murawie zaledwie 961 minut. Kilka razy pauzował z powodu różnych urazów, żeby po kilku tygodniach wrócić. Parokrotnie się to powtórzyło. Słyszało się, że mogło chodzić o mięśnie brzucha, mięśnie przywodziciela czy spojenie łonowe. Raków nie przekazywał informacji w tej sprawie. Przypomnijmy, że jeszcze kilkanaście miesięcy temu mówiło się, że po świetnym sezonie 2020/21 (6 goli i 7 asyst w Ekstraklasie) kwestią czasu może być powołanie ofensywnego pomocnika do pierwszej reprezentacji. Z powodów zdrowotnych nic takiego nie miało miejsca.
W ostatnich miesiącach problemy nie chciały odpuścić i pod koniec poprzedniego sezonu piłkarz przeszedł w końcu zabieg mięśni przywodziciela. W trakcie letnich przygotowań kilka razy wchodził już w trening indywidualny, żeby po kilku dniach odpuszczać. Wszystko przez ból. Nie jest wykluczone, że wspomniany zabieg trzeba będzie jeszcze powtórzyć, co z pewnością wydłuży czas powrotu do pełni dyspozycji. Nie jest to przesądzone, ale istnieje takie niebezpieczeństwo. Dlatego w przypadku Cebuli trudno podać nawet przybliżony czas jego powrotu na boisko.
Wychodzi na to, że obaj ważni zawodnicy Rakowa przynajmniej na razie nie pomogą drużynie w walce o awans do fazy grupowej Ligi Konferencji. Przypomnijmy, że Raków w III rundzie eliminacji tych rozgrywek spotka się ze słowackim Spartakiem Trnawa (4.08 na wyjeździe i 11.08 w Częstochowie).
WIĘCEJ O RAKOWIE:
- Oficjalnie: Raków pozyskał szwedzkiego pomocnika
- Telewizja Polska pokaże mecze Rakowa i Lecha w 3. rundzie el. LKE
- Media: Kovacević potwierdza, że ma ofertę z Benfiki Lizbona
Fot. 400mm.pl