Krzysztof Piątek w przyszłym sezonie nie zagra we Fiorentinie, ale może zostać we Włoszech. Zgodnie z informacjami telewizji Sky Sports napastnika reprezentacji Polski chce zatrudnić Salernitana.
Piątek jest zawodnikiem Herthy Berlin, jednak rundę wiosenną spędził na wypożyczeniu w ekipie z Florencji. Furory nie zrobił i należało za niego dobrze zapłacić (albo przynajmniej boksować się o zbicie ceny), więc szefowie Violi woleli wziąć za darmo Lukę Jovicia z Realu Madryt (i odstąpić 50% sumy następnego transferu Serba) niż wykupywać Polaka. I nastąpił impas.
Ani w stolicy Niemiec nie czekali na sowicie opłacanego Piątka z otwartymi rękoma, ani inne kluby się o niego nie zabijały. Dzisiaj media na Półwyspie Apenińskim jako potencjalnego pracodawcę atakującego wskazały Salernitanę, drużynę, która przez zdecydowaną większość minionych rozgrywek szorowała po dnie i cudem uniknęła spadku (finiszowała na 17. miejscu, ostatnim gwarantującym utrzymanie, o punkt wyprzedzając Cagliari).
Latem zespół z Salerno opuścił napastnik Milan Djurić (przeniósł się do Hellas Verona), dlatego działacze szukają zastępstwa. W najbliższych dniach mają zainicjować rozmowy z Herthą.
CZYTAJ WIĘCEJ O SERIE A:
- Miodowe miesiące Mourinho będą trwać. Dybala w Romie
- Bez gadania o utrzymaniu. Jak Monza chce być beniaminkiem innym niż wszystkie
- Powrót do przeszłości. Pogba ma tchnąć życie w pomoc Juve
foto. Newspix