Robert Lewandowski negocjuje z Bayernem Monachium i usiłuje zmienić pracodawcę, a w tle rodzi się gniew kibiców mistrza Niemiec, którzy uciekają się nawet gróźb wobec największego gwiazdora swojej drużyny.
W poniedziałek Robert Lewandowski pojawił się w Bawarii. Żadną tajemnicą nie jest jednak fakt, że gdyby to zależało od niego samego, już dawno nie byłoby go w Monachium i co najwyżej wysłałby do Niemiec pocztówki ze słonecznej Barcelony. Obecność kapitana reprezentacji Polski na badaniach w Bayernie niczego nie zmienia w nastawieniu i stosunku do swojej sytuacji transferowej. Po prostu pewne sprawy potrwają dłużej niż zapewne on i jego otoczenie zakładało. W konsekwencji powstaje atmosfera napięcia i nerwowości.
– Fani nie wiedzą, jak naprawdę wyglądały rozmowy między nim a kierownictwem klubu. Wszystko, co wiedzą, opiera się na jednostronnym i często mocno zniekształconym przekazie. Lewy zawsze mógł liczyć na wsparcie fanów Bayernu i ma dla nich wielki szacunek, ale wiele kłamstw, które pojawiły się na jego temat, wywołało reakcje, które są niepokojące, zwłaszcza gdy chodzi o rodzina – przekazał Tomasz Zawiślak, przyjaciel i współpracownik Roberta Lewandowskiego, w rozmowie z Bildem.
Czytaj więcej o Robercie Lewandowskim:
Fot. 400mm.pl