Podczas piątkowej konferencji prasowej Jan Bednarek i selekcjoner Czesław Michniewicz odpowiedzieli na pytania dziennikarzy przed sobotnim meczem z Holandią. Co mieli do powiedzenia środkowy obrońca i trener polskiej kadry?
Czesław Michniewicz o:
– zmianie koncepcji po klęsce:
Nie zmienia się nic w naszym postępowaniu. Selekcja nadal trwa, więc zagrają ci, którzy docelowo mieli wystąpić. Naszym celem w Lidze Narodów jest utrzymanie, ale również odpowiedni dobór zawodników pod kątem mistrzostw świata. Widzę, że niektórzy nie są w stanie tego zaakceptować, a my to musimy zrobić. Nie dramatyzuję z tego powodu, że w środę wygrała drużyna zdecydowanie lepsza. Nic już nie da rozdzieranie szat po porażce z drugą drużyną świata. Od początku było czuć, że przeciwnik jest od nas lepszy. W innych okolicznościach wynik mógłby być inny, ale do tego potrzebowaliśmy więcej szczęścia.
Nie oczekujmy, że jak zejdzie najlepszy napastnik świata – Robert Lewandowski i wejdzie za niego Adam Buksa, to gra będzie wyglądała tak samo. Każdy potrzebuje czasu na grę i adaptację. Nadal będą występować ci, którzy wstępnie mieli to zrobić, bo nie wiemy, co stanie się za pięć miesięcy. Może ktoś nie będzie grał w klubie, a może ktoś złapie kontuzję. Gdybym nie ogrywał piłkarzy w takiej sytuacji, na kadrę przyjechaliby piłkarze nieznający jej realiów. Wszyscy muszą się poznać i wyczuć. Nie wiadomo, co stanie się z Pawłem Dawidowiczem, Jakubem Moderem czy Bartkiem Salamonem. Oni mogą wrócić albo nie, a ja muszę mieć alternatywę.
– nieobecnościach:
– Rybusie:
– wnioskach po Belgii:
– Zalewskim:
“Zaniolo” ma szansę zagrać z Holandią.
– Lidze Narodów:
Liga Narodów jest zbliżona poziomem do mistrzostwa świata. Argentyna to podobna półka do Holandii czy Belgii. Musimy aspirować, by być jak one. Jeśli nie zagramy z takimi drużynami, to się nigdy nie dowiemy, jaki jest nasz poziom. Belgia w środę pokazała ogromną klasę, bo wykorzystała niemal wszystkie nadarzające się okazje do strzelenia gola. Walia trafiłaby w takich sytuacjach raz bądź dwa razy. Musimy się nauczyć, jak rywalizować z takimi drużynami. Mecze w sobotę i wtorek pokażą nam, jakie wnioski wyciągnęliśmy.
– posiadaniu piłki:
Nie będziemy tego robić za wszelką cenę. Będą momenty naszego posiadania piłki i tak jak z Belgią postaramy się przy niej utrzymać. Do tego potrzebny jest nam napastnik, który dobrze ją osłoni i przytrzyma. Wszyscy się jednak zgodzą, że to Holandia będzie dyktowała tempo i przeważała. Jeśli my im odbierzemy piłkę, to trzeba ruszyć jak najszybciej do kontry. Tak zamierzamy uczynić. Trzeba jednak pamiętać, że jeśli będziemy cały czas się głęboko bronić, prędzej czy później stracimy gola.
Jan Bednarek o:
– meczu z Belgią:
Sprawa jest ciężka. Nie ma się co oszukiwać. Musieliśmy spojrzeć sobie w lustro i odpowiedzieć na pytanie, czy wszystko zrobiliśmy dobrze i czy nie mamy do siebie żadnych pretensji. Należy wyciągnąć wnioski i wyjść do meczu z Holandią bez kompleksów. Również jako drużyna powinniśmy sobie udowodnić, że potrafimy grać z tak mocnymi rywalami, zmazując plamę po Belgii. Musimy stać się silni. Wiemy, co zrobiliśmy źle, bo jesteśmy swoimi największymi krytykami. Trzeba jednak pamiętać, że meczu z Belgią już nie zagramy i nie ma co go rozpamiętywać.
– poprawie swojej gry:
Mógłbym się nad tym długo rozwodzić. Może selekcjoner też więcej mógłby na to powiedzieć. Na pewno chciałbym lepiej bronić, żebyśmy tracili mniej goli. Do poprawy są również pojedynki jeden na jeden. Mógłbym wygrywać ich znacznie więcej. Muszę mieć stale otwartą głowę, by wciąż się uczyć. Chciałbym być najlepszym piłkarzem świata, ale bez popełniania błędów, nie będę mógł wyciągać odpowiednich wniosków.
– wysokich porażkach:
Ciężko reagować na wysokie porażki tak samo za każdym razem. Okoliczności są różne. Mam nadzieję, że podobnie jak w klubie wyciągniemy odpowiednie wnioski i wygramy spotkanie z Holandią.
-dobrych i słabych stronach Holandii:
– rywalach w MŚ:
– bliskości formacji:
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Blamaż i co dalej? Klęski reprezentacji Polski i ich następstwa
- Cztery mecze, cztery ustawienia. Jaki jest plan na grę reprezentacji?
- Malutki, ale z piłką unosił się nad boiskiem. Tak zaczęła się kariera Zalewskiego w naszych kadrach
Fot. Newspix