Reklama

Mbappe sporządził czarną listę piłkarzy PSG, jest na niej Neymar

redakcja

Autor:redakcja

02 czerwca 2022, 14:43 • 1 min czytania 57 komentarzy

Kylian Mbappe kilka tygodni temu jednak nie przeszedł do Realu Madryt i zdecydował się na pozostanie w PSG. Teraz reprezentant Francji robi porządki w klubie wedle własnego uznania.

Mbappe sporządził czarną listę piłkarzy PSG, jest na niej Neymar

Tak należy odbierać doniesienia “Mundo Deportivo”, że Mbappe sporządził listę czternastu nazwisk, z którymi nie chce dłużej współpracować w zespole. Znajduje się niej trener Mauricio Pochettino oraz trzynastu zawodników: Neymar, Mauro Icardi, Leandro Paredes, Idrissa Gueye, Thilo Kehrer, Julian Draxler, Danilo, Ander Herrera, Layvin Kurzawa, Pablo Sarabia, Juan Bernat, Sergio Rico i Colin Dagba.

Sensacją jest na niej obecność Neymara, który razem z Mbappe i Messim miał stanowić o ofensywnej sile stołecznej drużyny. Podobno Brazylijczyk i Francuz nie przepadają za sobą. Neymar jednak dopiero co przedłużył kontrakt do 2025 roku, więc rozstanie z nim nie byłoby prostym zadaniem.

Media nad Sekwaną już wcześniej plotkowały, że jednym ze sposobów na zatrzymanie Mbappe w Paryżu ma być powierzenie mu władzy nad pionem sportowym, co byłoby rzeczą niespotykaną na tym poziomie.

WIĘCEJ O PSG:

Reklama

Fot. Newspix

 

Najnowsze

Francja

Media: Podstawowy obrońca przedłuży swój kontrakt z PSG

Bartosz Lodko
2
Media: Podstawowy obrońca przedłuży swój kontrakt z PSG
Piłka nożna

U-21: Nie będzie nam łatwo o awans do fazy pucharowej. Poznaliśmy skład koszyków

Bartosz Lodko
3
U-21: Nie będzie nam łatwo o awans do fazy pucharowej. Poznaliśmy skład koszyków

Suche Info

Niemcy

Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz

Szymon Piórek
2
Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz
Polecane

Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Paweł Paczul
26
Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Komentarze

57 komentarzy

Loading...