Czesław Michniewicz spotkał się dzisiaj z Nicolą Zalewskim w Rzymie. Oczywiście to zapowiedź powołania, które zawodnik AS Romy powinien dostać na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Polski. Selekcjoner opowiedział trochę o Zalewskim i jego znaczeniu dla włoskiego klubu na łamach Interii.
Michniewicz chwali Zalewskiego, zaznaczając, że jego postać w Romie jest bardzo doceniana: – Nicola zaczął grać i robi to widowiskowo. To się ludziom bardzo spodobało. Gdy schodził w końcówce meczu z Leicester dostał standing ovation. Kibice go lubią. Wiedzą, że przeszedł całą ścieżkę w Romie, od młodzieżowca, przez juniora. Cały Rzym tęsknił za kimś, kto zastąpi Francesco Tottiego. Za kolejnym rdzennym chłopakiem stąd. Takie nadzieje pokładają w Nicoli. Jest dużo sympatii w stosunku do niego.
Oczywiście pojawił się również wątek gry dla reprezentacji Polski. Nasz selekcjoner nie ukrywa, że podoba mu się postawa Zalewskiego: – Ma poczucie polskości. Gdy rozmawialiśmy, to podkreślał, że od 15. roku życia przyjeżdżał na zgrupowania młodzieżowych reprezentacji Polski. Wymieniał trenerów, z jakimi pracował w Polsce. On od początku marzył o grze w polskiej kadrze. To nie jest tak, że teraz sobie o nas przypomniał, bo jedziemy na mistrzostwa świata.
Nicola Zalewski od półtora miesiąca gra w Romie regularnie. Został nawet uznany zawodnikiem miesiąca w obrębie zespołu Jose Mourinho.
CZYTAJ WIĘCEJ O ZALEWSKIM:
Fot. Newspix