Agent Paulo Sousy mocno zareagował na słowa, które wypowiedział ostatnio Jorge Jesus. Były trener Flamengo przyznał, że chciałby wrócić do klubu i może poczekać na ewentualną ofertę do 20 maja. Sousa oczywiście jest aktualnym trenerem tego zespołu, więc sytuację mamy nakreśloną czarno na białym.
Hugo Cajuda się zdenerwował, bo zapewne wie, że Sousa nie ma obecnie dobrej pozycji w klubie i jego przyszłość nie jest pewna. Flamengo nie radzi sobie tak, jak oczekiwali tego włodarze i kibice.
– Widzimy kompletny brak wstydu. Jesteśmy świadkami kolejnej żałosnej chwili. Tylko ktoś zdesperowany może pokazać taki brak etyki, profesjonalizmu i szacunku. Ten człowiek wdał się w kolejny żałosny epizod. Osoba ta ujawnia całkowity brak uczuć do instytucji Flamengo, wbrew temu, co twierdzi, ponieważ próba destabilizacji w ten sposób “zaprzyjaźnionego” klubu jest niedopuszczalna. To niespotykany dotąd atak na kolegów i rodaków, ale co więcej, jest to atak na klasę zawodowych trenerów piłki nożnej, atak na etykę i godność – napisał w oświadczeniu na łamach brazylijskich mediów agent Paulo Sousy.
Więcej o agencie Paulo Sousy: