Musieliśmy się uszczypnąć, ale faktycznie calcionapoli24.it informuje, że Ernest Muci znajduje się w orbicie zainteresowań Napoli.
W letnim okienku transferowym Legię Warszawa czekają czystki w kadrze. Z klubem pożegnają się Artur Boruc i Tomas Pekhart, prawdopodobnie również Mateusz Hołownia. Pod znakiem zapytania stoi przyszłość Pawła Wszołka i Benjamina Verbicia, a ustępujący mistrz Polski – według informacji Legia.net – chętnie rozstałby się np. z Lirimem Kastratim, Ihorem Charatinem czy Rafaelem Lopesem. Muci jest w nieco innej sytuacji, bo w stołecznym klubie wciąż wiąże się z nim przyszłościowe nadzieje, o czym świadczy chociażby kontrakt, obowiązujący do końca czerwca 2025 roku.
21-latek przeniósł się do Legii zimą 2021 roku z Tirany i kosztował około pół miliona euro. W tym sezonie rozegrał trzydzieści trzy mecze, w których strzelił sześć goli i zaliczył jedną asystę. Miewał świetne momenty (kultowa asysta w meczu ze Spartakiem Moskwa), ale przeważnie pełni rolę rezerwowego. Portal calcionapoli24.it twierdzi jednak, że Napoli dostrzega potencjał albańskiego piłkarza i byłoby skłonne sprowadzić go do Kampanii.
Czytaj więcej o Ekstraklasie:
- Ekstraklaso, póki możesz, ciesz się Ivim Lopezem
- Raków po Poznaniu zdobywa też Szczecin. Znów zdecydował Ivi!
- Wyjeżdżał „Kownaś”, wrócił dojrzały piłkarz. Sinusoidalna kariera Dawida Kownackiego
- Lech Poznań i żal do samych siebie. Dlaczego Kolejorz musi oglądać się na Raków?
Fot. 400mm.pl