Selekcjoner Czesław Michniewicz spotkał się dziennikarzami w siedzibie PZPN. Podczas, krótkiego briefingu prasowego odpowiadał na pytania dotyczące najbliższych meczów reprezentacji Polski ze Szkocją (24 marca, godz. 20.45 w Glasgow) i finału barażów o awans do mistrzostwa świata w Katarze ze Szwecją lub Czechami (29 marca, godz. 20.45 w Chorzowie). Trener polskiej kadry komentował głównie ostateczną listę powołanych zawodników na dwa najbliższe spotkania.
O wyjściowej formacji
– Bazowe ustawienie na Szkocję to 1-3-4-3. Czy tak będziemy grali w finale barażów? Zobaczymy. Szybko możemy przejść na 1-3-5-2. Jeżeli w Glasgow nie będzie to zbyt dobrze wyglądało, to pomyślimy o grze czwórką z tyłu.
O powołaniu Patryka Kuna i jego grze na lewym wahadle
– Nie zamknąłem tej pozycji dla nikogo. Kun najlepiej z tych zawodników broni. Jest najlepszym zawodnikiem na tej pozycji w naszej lidze od dłuższego czasu. Gra u Marka Papszuna w tym ustawieniu. Będę chciał zobaczyć go w Szkocji. Kun funkcjonuje w tej taktyce. Znam jego brata Dominika, pracowałem z nim w Pogoni Szczecin. Patryk ma niesamowitą motorykę. Widzę jego mądrość na boisku. Zadzwoniłem do niego w ubiegłym tygodniu. Zasłużył na powołanie już w poprzedniej rundzie.
O innych zawodnikach z Ekstraklasy
– Szukaliśmy nazwisk na określone pozycje. Niewulis był rozważany. Regularnie gra w systemie 1-3-4-3 w Rakowie. Patrzyłem też na Michała Pazdana, na Damiana Dąbrowskiego. Ale w momencie regularnej gry Krystiana Bielika zdecydowaliśmy się na niego.
O Kamilu Grosickim
– Wszyscy starsi zawodnicy pytali o „Grosika”, jak jeździłem po Europie. Powiedziałem Kamilowi, że go potrzebuję, ale nie do pierwszego składu. Będziemy grali bez skrzydłowych w wyjściowym ustawieniu. Będzie potrzebny przy zmianie ustawienia. W przeszłości dużo goli padało w reprezentacjach po jego akcjach. Zaakceptował rolę zawodnika wchodzącego.
O powołaniu aż 33 zawodników
– W momencie powołań piłkarzy z lig zagranicznych liczyliśmy, że będziemy grali z Rosjanami. Musieliśmy powołać określoną liczbę zawodników, żeby ich kluby nie mogły ich zablokować. Gdybyśmy się spóźnili kluby mogły ich nie puścić. Mogą jeszcze dojść kontuzje czy Covid-19, bo zawodnicy cały czas grają. Chciałem mieć po trzech zawodników na każdą pozycję, dlatego powołałem tych graczy.
O powołaniu skrzydłowych
– W zależności od sytuacji w meczu potrzebna może być zmiana ustawienia z 1-3-5-2 na 1-3-4-3 i wtedy mogą być potrzebni klasyczni skrzydłowi. Stąd powołania Przemka Frankowskiego, Przemysława Płachety, Kamila Grosickiego i Konrada Michalaka.
O występie Roberta Lewandowskiego w Glasgow
– Będę rozmawiał jeszcze z Robertem Lewandowskim czy zagra ze Szkocją, pamiętając co się stało z Andorą. Adam Buksa, Krzysztof Piątek i Arek Milik – wszyscy grają w klubach. Adam wcześniej przyjedzie. Porozmawiam z Robertem. Pewne rzeczy pod Szkotów, które będziemy robić, nie będą robione na Szwedów i Czechów. Niektóre rzeczy będziemy trenować dopiero dzień po meczu ze Szkocja.
O tym z kim można było zagrać oprócz Szkocji?
– Nie wiedzieliśmy jaka będzie decyzja FIFA i zastanawialiśmy się co zrobić. W grę wchodził wyjazd do Bilbao na mecz z reprezentacją kraju Basków. Rozważane były jeszcze RPA, Benin i Uzbekistan.
O Grzegorzu Krychowiaku
– Grzesiek poinformował, że chce zagrać w ligowym meczu AEK. Jeżeli nie zagra, to sam powiedział, że nie widzi się w finale barażów z uwagi na brak występów w ostatnich tygodniach.
O pozycji trzeciego środkowego obrońcy
– Pierwsza myśl była taka, że będzie to Marcin Kamiński. Jego Schalke nie gra jednak tak, jak chcemy. Grają za nisko. Potrzebujemy stopera, którzy będzie współpracował i wychodził wyżej do krycia. Kimś takim może być Bartek Salamon, bo ma takie przyzwyczajenia z ligi włoskiej.
O obsadzie pozycji prawego wahadłowego
– Z prawej strony nie mamy typowego wahadłowego. Gdyby Paweł Wszołek był w formie, nadawałby się do tego najlepiej. Matty Cash jest świetny w ofensywie, ma większy arsenał zagrań z przodu niż chociażby Bartek Bereszyński. Choć ten jest pewniejszy z tyłu.
O tym kto zagra ze Szkocją?
– Ze Szkocją mamy sześć zmian. Chcielibyśmy zobaczyć dwóch wahadłowych z lewej strony. Nie wykluczam sprawdzenia dwóch napastników i dwóch stoperów.
O obsadzie bramki
– Jeżeli nic się nie wydarzy, to zagra Wojciech Szczęsny.
O różnicach między Czechami i Szkocją
– Szwedzi są bardziej przewidywalni. U siebie wygrywają. Gorzej grają na wyjazdach. Czesi są bardziej niewygodni. Czesi to drużyna bardzo czekająca na przeciwnika. Polują na błąd i to wykorzystują. Szwedów rzadko można złapać na kontratak. Szwedzi grają ze sobą długo. U nich często gra żelazny skład.
O środku pola
– Grzegorz Krychowiak z Krystianem Bielkiem nie mogą razem funkcjonować, bo są za mało reaktywni. Potrzeba do każdego z nich piłkarza, który więcej biega. Bielik nie jest przygotowany teraz na to, żeby gonić przez cały mecz. Szymon Żurkowski ma profil piłkarza, którego chciałbym mieć w środku pola. On się nie zatrzymuje, wskakuje w wolne miejsca. Bardzo rozwinął się we Włoszech.
O nowym członku sztabu
– Dołączy do nas Rafał Lasocki. To pracownik PZPN. Jest nam potrzeba większa liczba asystentów z uwagi na 33 powołanych graczy. Trzecia dziesiątka zawodników będzie na przykład imitować grę Szkotów, a później Szwedów lub Czechów.
O absencji Świderskiego ze Szkocją
– Karol do Polski przyleci dopiero we wtorek z USA, więc dlatego nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu.
Notował Maciej Wąsowski
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI
- Cichy, skromny, pracowity, wytrzymały – sensacyjny kadrowicz Patryk Kun
- Michniewicz: Gdyby nie kontuzja, powołanie otrzymałby Artur Jędrzejczyk
- Oficjalnie: Reprezentacja Polski zagra ze Szkocją
Fot. Newspix