Relacje Diego Simeone z Joao Felixem bywały burzliwe. Jedno jest pewne – kariera Portugalczyka po transferze do Atletico Madryt nie nabrała spodziewanego tempa. Można powiedzieć, że potencjał portugalskiego zdobywcy nagrody Golden Boy z 2019 roku nie jest wykorzystywany w należyty sposób. W zasadzie nigdy nie był pewny miejsca w składzie. Czy teraz nastąpi przełom?
– Joao zagra i to świetny moment, by jego słowa stały się czynami. Ma do tego wszelkie warunki. Trenował dobrze w tym tygodniu, z entuzjazmem, z chęcią udowodnienia, że zasługuje na szansę. Na pewno rozegra świetny mecz, a tego wszyscy chcemy — przyznał Diego Simeone podczas konferencji przed meczem Atletico Madryt z FC Barceloną, który zostanie rozegrany dziś. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 16:15. Z pewnością najdroższy piłkarz w historii Atletico będzie chciał się pokazać z dobrej strony.
Joao Felix jest piłkarzem Atletico od początku sezonu 19/20. Niewątpliwie dla 22-latka z Viseu czas spędzony w Madrycie jest rozczarowujący. Przede wszystkim miewał problemy z urazami i nigdy nie otrzymał pełni zaufania od argentyńskiego trenera. W związku z tym mijają kolejne miesiące a ofensywny piłkarz wciąż nie rozwinął skrzydeł w klubie z Estadio Wanda Metropolitano. W sumie Portugalczyk rozegrał dla Los Colchoneros 96 oficjalnych spotkań, w których uzbierał łącznie 22 bramki i 12 asyst.
Klub z Madrytu zapłacił za Felixa ponad 120 milionów euro, ale obecnie portal Transfermarkt wycenia go na kwotę 60 milionów euro. Bezsprzecznie inwestycja była chybiona, ale może jeszcze się rozkręci. Dał kilka pozytywnych akcentów w tym sezonie, dlatego nie można go skreślać.
WIĘCEJ O LIDZE HISZPAŃSKIEJ:
- Podsumowanie zimowego w okienka w lidze hiszpańskiej
- „Bawół” z Urugwaju. Historia nowego lidera defensywy Barcelony
- Pedri. Historia najcenniejszej perły na Teneryfie
Fot. Newspix