Serial z wyborem selekcjonera trwa. Wciąż nie znamy konkretów, a baraż w Moskwie coraz bliżej. Chyba wszyscy powoli są już zmęczeni tą sytuacją, natomiast jej końca nie widać.
Mateusz Borek podzielił się z SuperExpressem swoimi wątpliwościami: – Ja nie jestem w sztabie Adama Nawałki, nawet jeśli mam fajne wspomnienia i przekonanie, że na szybko mógłby to jakoś ogarnąć. Moim zdaniem, jeśli nie chciałeś wziąć Nawałki, to trzeba było się z nim w ogóle nie spotykać i dyskutować tylko wziąć na siebie decyzję. Trwa to za długo, przewinęło się z 20 nazwisk i na dziś nowy trener ma już mniej czasu do meczu o wszystko z Rosją, niż Sousa miał do meczu z Węgrami.
CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI: