„Przegląd Sportowy” napisał wczoraj o bardzo mocnym zainteresowaniu PZPN-u postacią Marcela Kollera. Były selekcjoner Austrii jest obecnie bezrobotny i chętnie podejmie się jakiejś pracy. Jego notowania miały stać nawet wyżej niż Adama Nawałki. Portal „Interia” podaje kilka szczegółów tej kandydatury.
Dowiadujemy się przede wszystkim, że Kollera dla reprezentacji wymyślili Tomasz Hajto i Cezary Kucharski, którzy w podobnym czasie zasugerowali Szwajcara Cezaremu Kuleszy. Hajto zna go z niemieckiego rynku, a Kucharski grał z nim przed laty w jednej lidze. Selekcjoner ten mógłby być wsparty innymi polskimi asystentami, na przykład Michałem Probierzem, który mówi po niemiecku.
Nad tą kandydaturą jest jednak kilka znaków zapytania. Przede wszystkim stan zdrowia szwajcarskiego trenera, który niedawno przechodził operację i potrzebuje jeszcze kilku tygodni do rehabilitacji. „Interia” pisze nawet o czterech miesiącach. W obecnej sytuacji nowy selekcjoner musiałby działać szybko, więc wydaje się to być poważnym minusem. Inna wątpliwość jest taka, że Koller słabo mówi po angielsku.
Zainteresowanie tym trenerem wyraża także reprezentacja Grecji.
CZYTAJ TAKŻE:
- Kulesza chce Szewczenki w reprezentacji?
- Jednak Szwajcar selekcjonerem?
- PZPN chce skontaktować się ze Slavenem Biliciem
Fot. FotoPyK