Reklama

Kozłowski: – Brighton? Nie oglądam za bardzo meczów

Paweł Ożóg

Autor:Paweł Ożóg

10 stycznia 2022, 12:13 • 3 min czytania 43 komentarzy

Kacper Kozłowski był gościem programu Moc Futbolu na Kanale Sportowym. Jak ocenia swój nowy zespół? Jakie ma widoki na przyszłość? Spisaliśmy jego najciekawsze wypowiedzi. Zapraszamy.

Kozłowski: – Brighton? Nie oglądam za bardzo meczów

Pierwsze wrażenia w Royale Union Saint-Gilloise:

– Mieszkam w małej wiosce w pobliżu ośrodka treningowego. Pierwsze moje wrażenia? To jest mega fajna ekipa. Wszyscy trzymają się razem.

Pozycja w zespole:

– W Royale Union Saint-Gilloise gramy systemem 1-3-5-2. Gramy jedną szóstką i dwoma ósemkami. Ja jestem na tej ósemce po prawej stronie, podobnie jak w Pogoni. Jest też kapitan, który może grać po obu stronach. Będę miał dużą rywalizację. Nie ukrywam, że jestem piąty dzień w treningu. Mało miałem tych dni na przygotowanie i nie wiem, czy będę mógł uczestniczyć w pierwszym meczu.

Treningi:

– Na początku myślałem, że umiejętności piłkarskie mamy podobne do tych w Pogoni, ale po kilku dniach widzę, że tu każdy chce zrobić więcej. Nie tylko dla siebie, ale i dla drużyny. Umiejętności drużyny są bardzo duże, są tutaj naprawdę dobrzy piłkarze.

Reklama

GDZIE MOŻE ZAPROWADZIĆ PEWNOŚĆ SIEBIE. HISTORIA KACPRA KOZŁOWSKIEGO

Charakterystyka gry w Belgii:

– Dwa dni temu mieliśmy sparing. Już nawet nie pamiętam z jaką drużyną. Na pewno z jakąś z Belgii. Grałem 45 minut, gra była mega ostra. Dwa razy dostałem wślizg od tyłu i nic nie było. Tylko faul, ale bez kartki. Wiem, że jest ostra gra i trzeba grać na jeden kontakt, bo nie zawsze można się kiwać i podejmować wielkie ryzyko. Jest ta różnica w podejmowaniu decyzji.

Transfer już zimą:

– Jestem niecierpliwy. To prawda, bo nagonili mnie na szczepionkę. Szczerze powiem, że chciałem czegoś nowego. Fajnie pograłem w Ekstraklasie i czułem się tam dobrze, ale nie lubię takiej systematyczności, że co chwilę robisz to samo. Non stop wychodzisz przykładowo na Górnika Łęczna. Belgia jest fajnym przetarciem przed Premier League. Uważam, że Jupiler Liga jest wyżej w hierarchii niż Ekstraklasa i będę miał większe szanse rozwoju tutaj.

Sytuacja formalna z wypożyczeniem do Belgi:

– Myślałem, żeby zostać jeszcze pół roku w Pogoni. Miałem dużo takich przemyśleń. Fajnie byłoby zdobyć mistrza z Pogonią. Wziąłem pod uwagę wszystkie punkty i pomyślałem, że fajnie mieć dwa mistrzostwa w jeden rok.

Czy ogląda wszystkie mecze Brighton:

– Szczerze? Nie oglądam za bardzo meczów, bo nie lubię, jak ja nie gram, a ktoś gra. Widziałem, że Modziu strzelił bramkę. Fajnie, że Polak strzela te bramki. Która to jego? Jak przyjdę do Brighton, to też będę chciał robić liczby, bo one są istotne.

Reklama

Kwota transferowa:

– Nawet za bardzo nie pamiętam, za ile poszedłem. Tyle było pomówień, że za osiem, tu za dziesięć i ja już sam się pogubiłem. Za bardzo mnie to nie interesuje. Wiadomo, że im więcej kosztuje polski zawodnik, tym lepiej, bo muszą dać mu szansę.

CZYTAJ TAKŻE:

Fot. FotoPyk

Redakcyjny defensywny pomocnik z ofensywnym zacięciem. Dziennikarski rzemieślnik, hobbysta bez parcia na szkło. Pochodzi z Gdańska, ale od dziecka kibicuje Sevilli. Dzięki temu nie boi się łączyć Ekstraklasy z ligą hiszpańską. Chłonie mecze jak gąbka i futbolowi zawdzięcza znajomość geografii. Kiedyś kolekcjonował autografy sportowców i słuchał do poduchy hymnu Ligi Mistrzów. Teraz już tylko magazynuje sportowe ciekawostki. Jego orężem jest wyszukiwanie niebanalnych historii i przekładanie ich na teksty sylwetkowe. Nie zamyka się na futbol. W wolnym czasie śledzi Formułę 1 i wyścigi długodystansowe. Wierny fan Roberta Kubicy, zwolennik silników V8 i sympatyk wyścigu 24h Le Mans. Marzy o tym, żeby w przyszłości zobaczyć z bliska Grand Prix Monako.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
9
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Komentarze

43 komentarzy

Loading...