Jak ustalili dziennikarze “Przeglądu Sportowego”, nieoczekiwanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski może zostać legenda ukraińskiego futbolu – Andrij Szewczenko.
Piłkarskiej kariery “Szewy” nikomu chyba nie trzeba przypominać. Złota Piłka, triumf w Lidze Mistrzów, status legendy Dynama Kijów oraz AC Milanu. Co tu dużo mówić, absolutny gigant. Jeśli zaś chodzi o trenerkę, Ukrainiec zaczął od poprowadzenia reprezentacji narodowej. Posadę selekcjonera objął w 2016 roku po kompletnie nieudanym dla Ukraińców turnieju Euro 2016, a jego największy sukces w tej roli przyszedł na ostatnich mistrzostwach Europy. Reprezentacja Ukrainy dotarła do ćwierćfinału turnieju, gdzie została boleśnie zastopowana przez Anglię. Trzeba wszakże zauważyć, że nasi wschodni sąsiedzi to jedna z tych reprezentacji, które najmocniej żałowały faktu, iż mistrzostwa zostały przełożone. Drużyna Szewczenki w 2021 roku była już bowiem daleka od swojej szczytowej dyspozycji i stało się jasne, że coś się w tej kadrze zaczęło wypalać. Po turnieju “Szewa” odszedł ze stanowiska.
Obecnie Ukrainiec usiłuje wyciągnąć z kryzysu Genoę, lecz idzie mu to fatalnie. Zespół pod jego wodzą wygrał tylko jeden mecz, zresztą w Pucharze Włoch. Jeśli chodzi o ligowe zmagania, podopieczni Szewczenki ponieśli aż pięć porażek w siedmiu spotkaniach. Dramat.
“Przegląd Sportowy” informuje, że Cezary Kulesza jest mimo wszystko bardzo zainteresowany zatrudnieniem Szewczenki. Prezes PZPN byłby nawet gotów zatrudnić najpierw selekcjonera-zadaniowca tylko na baraże, gdyby zyskał pewność, iż później pojawi się możliwość ściągnięcia “Szewy” do Polski.
CZYTAJ TAKŻE:
- Wszyscy ludzie Dariusza Mioduskiego
- Deian Sorescu nie trafi do Legii Warszawa?
- Jacek Zieliński ma być symbolem przebudowy Legii
fot. Newspix