Najbardziej kuriozalny mecz roku przerwany – Belenenses zabrakło piłkarzy

redakcja

Autor:redakcja

27 listopada 2021, 23:13 • 2 min czytania

Informowaliśmy wcześniej, że ekipa Belenenses wyjdzie na Benfikę zaledwie dziewięcioma zawodnikami (w tym dwoma bramkarzami). Było to pokłosie pandemii COVID-19 w portugalskim klubie.

Najbardziej kuriozalny mecz roku przerwany – Belenenses zabrakło piłkarzy
Reklama

Już w pierwszej połowie okazało się, że piłkarze gości nie będą stosowali żadnej taryfy ulgowej. Wbili rywalom aż siedem bramek – trzykrotnie trafił Nunez, dwa razy Seferović, raz Weigl. Jakby tego było mało – gospodarze dołożyli jeszcze trafienie samobójcze. Mecz rozpoczął swojak w wykonaniu Kau. Niemal dosłownie rozpoczął – zegar wskazywał wówczas 26 sekundę.

Reklama

Na tym kuriozum tego starcia się nie skończyło. W przerwie okazało się, że Belenenses wyjdzie na drugą połowę w… siedmiu. Jest to minimalna liczba graczy, by mecz mógł odbyć się w „przepisowy” sposób. Czy Benfica ruszyła wówczas do huraganowego ataku i desperacko próbowała pobić rekord ligi? Otóż nie.

Nie miała nawet takiej możliwości – zaraz po starcie drugiej połowy jeden z zawodników gospodarzy padł na murawę i zasygnalizował kontuzję. To oznaczało, że trzeba było mecz przerwać i faktycznie – oficjele zostali do tego wręcz zmuszeni.

Czytaj także:

Fot.Newspix

Najnowsze

Anglia

Wolves nie wygrali w lidze od kwietnia

AbsurDB
0
Wolves nie wygrali w lidze od kwietnia
Reklama
Reklama