Niewykluczone, że Henning Berg jeszcze w tym sezonie straci pracę na Cyprze. Jak informuje Piotr Koźmiński z WP/SportoweFakty – w obliczu możliwego zwolnienia w kierunku Norwega zerka Legia Warszawa.
Marek Gołębiewski – według zapewnień władz Legii – nie jest trenerem tymczasowym mistrzów Polski. Ale po zmianie szkoleniowca forma i gra legionistów wcale się nie poprawiła. W ostatnich dziesięciu starciach warszawianie wygrali ledwie dwukrotnie – z Leicester (jeszcze za Michniewicza) i Świtem Skolwin (już za Gołębiewskiego). Dlatego w Warszawie rozważają plan B. A właściwie – plan C.
Jak donosi Koźmiński – przy Łazienkowskiej nie ma tematu zatrudnienia Michała Probierza, który stracił pracę w Cracovii. Jest za to zainteresowanie Markiem Papszunem, jednak ten nie zamierza ruszać się z Rakowa przed zakończeniem tego sezonu. Raków gra o mistrzostwo kraju, Papszun ma kontrakt do końca sezonu i pewnie dopiero latem podejmie jakąkolwiek decyzję co do swojej przyszłości.
Ale jeśli Legia musiałaby zmienić trenera w trakcie sezonu (po raz drugi), to być może klub wróci do rozwiązań z przeszłości. Według informacji dziennikarza WP/SportoweFakty władze Legii monitorują sytuację Henninga Berga. Były trener Legii zdobył z Omonią Nikozja mistrzostwo Cypru. Jednak w tym sezonie tak dobrze mu już nie idzie. Omonia zajmuje dziewiąte miejsce w lidze, w Lidze Konferencji jest na trzeciej pozycji z dwoma punktami na koncie i nie ma już właściwie szans na wyjście z grupy.
Jeśli Norweg straciłby pracę w Omonii, wówczas Legia mogłaby się przymierzyć do tego, by Berg wrócił do Polski i znów poprowadził Legię. Ale z rozmowy z cypryjskim dziennikarzem wynika, że póki co Omonia nie zamierza rozstawać się z Bergiem.
fot. FotoPyk