W ostatnich dniach całą piłkarską Polską lekko wstrząsnęła wiadomość, że w siedzibie nowego prezesa PZPN Cezarego Kuleszy znaleziono podsłuch. Były prezes piłkarskiej centrali Michał Listkiewicz w rozmowie z Interia.pl trochę jednak bagatelizuje sprawę.
– Dla mnie to jest burza w szklance wody. Żyjemy w takich czasach, gdy wszyscy wszystkich śledzą i podsłuchują. Pamiętamy podsłuchiwanie mojego następcy, Grzegorza Lato. Ja nie ukrywam, że gdy byłem prezesem związku, to też natknęliśmy się na dwa, trzy takie dziwne urządzenia. Nie przejmujemy się tym i myślę, że Cezary Kulesza też nie ma czym się przejmować. To jest człowiek, który ma czyste sumienie. Od początku wziął się ostro do pracy i na pewno będzie to bardzo udana kadencja – stwierdził Listkiewicz.
I dodał: – Chyba niepotrzebnie aż tyle rozgłosu nadano tej sprawie. Dużo ważniejszym dla polskiej piłki wydarzeniem było nadanie Stadionowi Narodowemu imienia Kazimierza Górskiego, a jeszcze ważniejsze będzie zwycięstwo we wtorek w Tiranie.
CZYTAJ TAKŻE:
Fot. FotoPyK