Lechowi Poznań zabrakło determinacji w rozmowach na temat pozyskania Damiana Kądziora, ponieważ ciągle ma nadzieję, że uda się sprowadzić skrzydłowego będącego wyżej na liście życzeń. Jak informują Meczyki.pl i “Głos Wielkopolski”, obecnie kandydatów do transferu jest dwóch, a jeden z nich to Carlos Mane z Rio Ave.
To 27-letni Portugalczyk, który jest wychowankiem Sportingu Lizbona. W barwach tego klubu rozegrał 94 mecze, w których strzelił 14 goli i zaliczył 17 asyst. Na dłuższą metę nigdy jednak nie stał się kluczową postacią, dlatego potem był wypożyczany. W 2. Bundeslidze w barwach VfB Stuttgart poszło mu świetnie (19 meczów, 6 goli, 9 asyst), w Unionie Berlin już znacznie słabiej (8 meczów, 1 gol).
Latem 2019 Mane na dobre rozstał się ze Sportingiem i za 750 tys. euro został sprzedany do Rio Ave. W pierwszym sezonie wywalczył z tym klubem awans do eliminacji Ligi Europy (odpadnięcie po niesamowitej serii rzutów karnych z Milanem), ale teraz on i koledzy zawiedli, spadając do drugiej ligi po przegranych barażach z Arouką. Mane, licząc wszystkie fronty, zakończył sezon z sześcioma golami i pięcioma asystami. Sprowadzenie go nie będzie jednak łatwe, bo ma jeszcze roczny kontrakt i spore wymagania finansowe. Meczyki.pl piszą o odrzuconej ofercie z Arabii Saudyjskiej na 420 tys. euro za rok gry, a tureckie media donoszą o negocjacjach z Kayserisporem, w których pada kwota dwukrotnie większa.
Według “Głosu Wielkopolski”, Mane swoją charakterystyką (szybkość, drybling) bardziej pasuje do oczekiwań Macieja Skorży niż Damian Kądzior.
Fot. Newspix