Jak donosi ESPN – Tottenham po zwolnieniu Jose Mourinho zagiął parol na Juliana Nagelsmanna. Szkoleniowiec RB Lipsk jest ponoć głównym kandydatem do objęcia sterów w ekipie Spurs, ale Anglicy musieliby za Niemca zapłacić.
To nie pierwszy klub, który jest wyraźnie zainteresowany Nagelsmannem. Niemieckie media pisały o tym, że szkoleniowiec RB Lipsk miałby zastąpić w Bayernie Monachium Hansiego Flicka, który ogłosił, że po sezonie odejdzie z ekipy mistrzów kraju.
Dlaczego zatem Nagelsmann miałby wybrać Spurs kosztem Bayernu? Według źródeł ESPN – powody są dwa. Po pierwsze – do Bayernu zawsze będzie mógł wrócić, bo jest bardzo ceniony w kraju. A po drugie – drzwi do Premier League dla zagranicznych trenerów nie otwierają się zbyt często. Zwłaszcza do klubów z topu.
Tottenham musiałby jednak wyłożyć za trenera Lipska kwotę odstępnego. Nagelsmann ma bowiem ważny kontrakt z Lipskiem, a klub nie zamierza puszczać go za darmo. Mówi się o kwocie rzędu 15 milionów euro. Pytanie – czy Tottenham, który dopiero co wypłacił sowita odprawę Jose Mourinho, chciałby teraz wydawać jeszcze kolejne miliony na nowego trenera?
fot. NewsPix