Czesław Michniewicz, jak zwykle zresztą, sypnął konkretami na konferencji prasowej. Mówił o pomyśle na Marko Vesovicia, sytuacji Wszołka i możliwym debiucie Jaszkibojewa.
Ale zaczął od miłych słów w stronę Dariusza Żurawia: – Ja ze swojej pozycji mogę powiedzieć tylko tyle, że bardzo szkoda mi Darka Żurawia. Współpracowaliśmy w jednym klubie – w Arce. Ja byłem wówczas trenerem, a on zawodnikiem. Później śledziłem jego losy jako szkoleniowca. Ta kariera się naprawdę dobrze zapowiada. Z tego miejsca chciałbym mu życzyć wszystkiego dobrego i liczę na to, że Darek wyciągnie jak najwięcej pozytywnych wniosków z tego co dokonał.
Michniewicz został też zapytany o nowego trenera Lecha, Macieja Skorżę. Przyznał, że może nazwać go swoim przyjacielem. Obaj panowie pracowali ze sobą kilka lat we Wronkach. Michniewicz bardzo zachwalał jego warsztat.
O Vesoviciu mówił z kolei tak: – Na początek chcemy, żeby Marko wszedł w stuprocentowy trening. Chciałbym żeby nasz zawodnik trochę się poobijał na zajęciach i wszedł w mocniejszy kontakt. Najlepszy do tego jest mecz o punkty. Na pewno od razu nie będzie grał w Ekstraklasie. Myślimy o jego występie w rezerwach, ale o tym zadecyduje sztab medyczny. Nasze rezerwy rozegrają mecz w sobotę, w Grodzisku na naturalnej nawierzchni. Później wyjeżdżają do Skierniewic, a następnie czeka je przerwa w rozgrywkach. Chcemy żeby Marko wrócił jak najszybciej, ale najpierw musimy dostać zielone światło od lekarza.
Michniewicz dodał także, że widzi dla Vesovicia miejsce na lewym wahadle. Na prawym rywalizacja jest ogromna, o miejsce walczą Juranović i Wszołek. Wszołek, którego losy wciąż są nieznane. Wraz z końcem sezonu wygasa jego kontrakt.
– Rozmawiałem z Pawłem na ten temat. Powiedział uczciwie jak wygląda jego sytuacja. Wiemy, że jest zainteresowanie naszym zawodnikiem kilku klubów w Europie. Paweł jeszcze nie podjął decyzji i zobaczymy jakie będą jego decyzje. Wiemy, jak ważny jest to piłkarz. Myślę, że pozycja wahadłowego jeszcze bardziej uwidoczniła jego potencjał. Ma świetne liczby, jedne z najlepszych w całej lidze. Paweł jest wartościowym zawodnikiem, ale musi znaleźć porozumienie z klubem. Na dzień dzisiejszy nie mogę niczego przesądzać – mówi Michniewicz.
Istnieje szansa, że z Lechem zadebiutuje Jarur Jaszkibojew. – Zdecyduję po dzisiejszym meczu z juniorami, czy lepiej będzie dla niego, żeby zagrał mecz w rezerwach. Jeżeli Jasur pokaże się dzisiaj z dobrej strony, to być może weźmiemy go do Poznania i dostanie szansę gry w niewielkim przedziale czasowym – mówi Michniewicz.
Fot. FotoPyK