– Piłkarze Ekstraklasy to, poza lekarzami, najlepiej przebadana grupa społeczna w Polsce – powiedział ostatnio w rozmowie z nami prezes Ekstraklasy, Marcin Animucki. I trudno się z nim nie zgodzić. Na obecność koronawirusa w organizmie piłkarze badani są często, gęsto, regularnie, a od sierpnia często słyszymy o jakimś pozytywnym wyniku w klubie z Ekstraklasy. Dlatego też przyłożyliśmy ucho tu i tam, postanawiając sprawdzić, ilu piłkarzy klubów naszej najwyższej klasy rozgrywkowej przechodziło lub przechodzi koronawirusa, jak to się ma procentowo do liczby wszystkich ligowców i czy da się wyciągnąć wobec tego jakiekolwiek szersze wnioski wobec sytuacji pandemicznej w całym kraju.
Po kolei.
Zaczniemy od spisu wszystkich klubów z potwierdzonymi przypadkami pozytywnych wyników na koronawirusa. Zrobienie tego zestawienia było o tyle utrudnione, że większość klubów przyjęła strategię nieprecyzowania swoich komunikatów medialnych i ograniczenia się do suchej informacji o liczbie (albo nawet nie) zakażonych, nie rozgraniczając, czy w konkretnym przypadku chodzi o zawodnika, trenera, członka sztab czy może pracownika działu administracyjnego klubu. Te informacje weryfikowaliśmy w swoich źródłach. Od osób, które posiadają wiedzę na temat całościowego obrazu, usłyszeliśmy, żeby traktować podane przez nas liczby jako minimalne.
Skupiliśmy się tylko na piłkarzach.
Jedziemy.
***
CRACOVIA
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 1.
Świeży przypadek. – Przeprowadzone w piątek badania na obecność wirusa SARS-CoV-2 wykazały jeden pozytywny przypadek w I drużynie Cracovii. Zawodnik został odizolowany, a Klub wdrożył zalecenia Sanepidu oraz Zespołu Medycznego PZPN Dziś, tj. we wtorek zostaną przeprowadzane kolejne badania. Ponadto informujemy, że na chwilę obecną zaplanowany na piątek mecz o Superpuchar Polski nie jest zagrożony – poinformował wczoraj krakowski klub.
GÓRNIK ZABRZE
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 0.
JAGIELLONIA BIAŁYSTOK
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 0.
LECH POZNAŃ
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 0.
LECHIA GDAŃSK
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 1.
Na początku sierpnia zakażony był jeden z zagranicznych zawodników Lechii Gdańsk. Odwołano sparingi, zgrupowanie zostało przerwane, piłkarze wrócili do Gdańska i udali się na kwarantannę. Kolejny test zakażony piłkarz również przeszedł pozytywnie, ale z czasem jego zdrowie wróciło do normy.
LEGIA WARSZAWA
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 2.
Dwa przypadki w połowie sierpnia. Najpierw koronawirusa przechodził Josip Juranović, który z tego tytułu nie znalazł się w kadrze meczowej Legii na kilka spotkań, mimo tego, że zadebiutował w barwach stołecznego klubu jeszcze w pucharowym meczu w Bełchatowie, a dosłownie kilka dni później mistrz Polski poinformował o kolejnym przypadku.
Fragment oświadczenia:
„Informujemy, że w rezultacie przeprowadzonego w dniu 21 sierpnia testu RT-PCR na obecność wirusa SARS-CoV-2, u jednego z zawodników I Drużyny otrzymano wynik pozytywny. Po konsultacji lekarskiej, od 18 sierpnia zawodnik przebywa w izolacji. Zgodnie z wewnętrzną procedurą 19 sierpnia zostało przeprowadzone badanie na obecność wirusa, które dało wynik ujemny. Klub zachowuje wszystkie rygory bezpieczeństwa i poinformował o sprawie stosowne organy państwowe oraz PZPN i spółkę Ekstraklasa”,
PIAST GLIWICE
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 1.
Fragment oświadczenia klub:
Informujemy, że zgodnie z zaleceniami zespół, sztab oraz pracownicy Piasta Gliwice przeszli badania na obecność wirusa SARS-CoV-2. W dwóch przypadkach test dał wynik pozytywny. Klub niezwłocznie wdrożył wszystkie niezbędne procedury i podjął odpowiednie działania. Osoby z pozytywnym wynikiem zostały odizolowane i przebywają na kwarantannie.
Z naszych informacji wynika, że zakażony jest jeden piłkarz.
PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 1.
Klub poinformował o jednym zakażonym zawodniku, który nie miał kontaktu z resztą zespołu.
POGOŃ SZCZECIN
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 22.
Pogoń jeszcze w sierpniu poinformowała o przypadku jednego zakażonego, a pod koniec września wybuchał bomba z dwudziestoma jeden zakażonymi piłkarzami. Wtedy zrobiło się głośniej o całej sprawie, bo Ekstraklasa została zmuszona do przełożenia meczu Portowców z Jagiellonią Białystok.
Rozmawialiśmy wtedy z dyrektorem operacyjnym Ekstraklasy, Marcinem Stefańskim, który przekonywał nas, że dla ligi to żaden logistyczny kłopot i z rzecznikiem klubu, Krzysztofem Uflandem, który zdradził nam kulisy całej historii.
RAKÓW CZĘSTOCHOWA
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 0.
STAL MIELEC
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 2-5.
Komunikat klubu. Fragment:
W niedzielę zawodnicy, przedstawiciele sztabu oraz pracownicy FKS Stal Mielec SA przeszli badania wymazowe pod kątem obecności wirusa Sars-COV-2. Wyniki kilku próbek dały wynik pozytywny.
Klub z Podkarpacia przyjął strategię komunikacyjną, która nie zakłada przekazywania informacji o dokładnej liczbie zakażeń, ograniczając się do enigmatycznej informacji o „kilku” zakażeniach, ale – jak słyszymy – to faktycznie przedział od dwóch do pięciu testów pozytywnych, raczej ze wskazaniem na okolice tej pierwszej liczby wśród piłkarzy.
ŚLĄSK WROCŁAW
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 9.
Pierwszy przypadek koronawirusa we Wrocławiu miał miejsce jeszcze w sierpniu, zbiegło się to zresztą z wizytą Erika Exposito, Marka Tamasa i Israela Puerto w jednym z popularnych klubów, potem było jeszcze kilka pozytywnych przypadków w kilku okresach.
Rozmawiamy z rzecznikiem Tomaszem Szozdą, który nie zaprzecza i nie potwierdza naszych informacji.
– Zdecydowaliśmy, że nie informujemy konkretnie, nie podajemy liczb. Mogę tylko powiedzieć, że mniej niż dziesięć. Udało się sytuację opanować. Wszyscy zawodnicy trenują. Nie mamy nikogo na kwarantannie, nie mamy nikogo zakażonego. Ognisko, które mogło się pojawić, nie rozprzestrzeniło się. Nie wystąpiły żadne dodatkowe problemy i komplikacje. Nie było też tak u nas, że pojawił się jeden przypadek i to się bardzo mocno rozrosło. Pojedyncze pojawiały się na przestrzeni kilku tygodni. Jeśli mowa o dwóch pierwszych przypadkach, to te osoby nie mogły zarazić się od siebie. Mając na uwadze to, kiedy mogło dojść do zakażenia, a kiedy mieli ze sobą kontakt. Odpowiednie procedury zostały wprowadzone, piłkarze zostali odizolowani, ale bardziej chciałem pokazać złożoność sytuacji.
Faktem jest, że kilka pozytywnych przypadków pojawiło się przed meczem z Pogonią. Wtedy cała drużyna przechodziła testy, ale ostatnie badania pokazały, że sytuacja jest opanowana, a wszyscy zawodnicy, którzy wówczas mieli wynik pozytywny, wrócili już do treningów. Parę tygodni temu wprowadziliśmy rygorystyczne wewnętrzne procedury. Zakaz gromadzenia się wspólnie w szatni. Piłkarze przyjeżdżali do klubu od razu przebrani. Podobnie jak w czasie lockdownu. Trenowali, prysznice w domach, nie spotykali się w zamkniętych pomieszczeniach. Analizy przeprowadzane były na zewnątrz. Posiłki w klubie – catering zewnętrzny, tak, żeby nie gromadzić się w liczbie trzydziestu osób w jednym pomieszczeniu. Maseczki na terenie klubu. Efekty są takie, że sytuację udało się opanować.
WARTA POZNAŃ
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 5-6.
Przypadki koronawirusa w Warcie doprowadziły do odwołania meczu z Legią. Z naszych informacji wynika, że zakażonych jest pięciu-sześciu piłkarzy, choć wszyscy w klubie czekają na weekendowe wyniki, które powiedzą więcej i wskażą. Na razie piłkarze trenują indywidualnie.
WISŁA KRAKÓW
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 6.
Piłkarze Wisły trenują indywidualne. Mecz z Lechią Gdańsk trzeba było przełożyć. Zarażony jest między innymi Jakub Błaszczykowski. Z naszych informacji wynika, że pozytywne wyniku testu otrzymało łącznie sześciu zawodników.
WISŁA PŁOCK
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 1.
Pozytywny wynik jednego z piłkarzy Wisły Płock był pierwszym przypadkiem w całej lidze. Ogłoszono go 1 sierpnia, a 8 sierpnia otrzymał negatywny wynik.
ZAGŁĘBIE LUBIN
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 0.
***
Sytuacja jest dynamiczna, każdy kolejny dzień może przynieść kolejne przypadki. W tej chwili wychodzi nam przedział 51-55 przypadków. Przyjmijmy górną granicę, która – przypominamy – i tak może być zaniżona. I nią będziemy operować.
Co więc z tego wynika?
Wszystkich piłkarzy w kadrach klubów PKO Bank Polski Ekstraklasy jest 495.
Wyniki pozytywne na przestrzeni trwającego do tej pory sezonu otrzymało 55 (znów, liczba szacowana).
Prosta matematyka pokazuje, że nieco ponad 11% wszystkich zawodników otrzymało wynik pozytywny.
11%. Całkiem sporo.
I teraz musimy pamiętać, że nie są przesadą słowa Marcina Animuckiego o tym, że piłkarze to najlepiej przebadana grupa społeczna, może oprócz lekarzy. Nie, faktycznie zawodnicy Ekstraklasy są niesamowicie uprzywilejowani w kwestii dokładności i częstotliwości badań. Jednocześnie od samego początku pandemii eksperci powtarzają, że kluczem do zrozumienia skali jej skali jest właśnie przeprowadzanie testów.
Jeśli więc nawet nie przyjmiemy sportowców za grupę reprezentatywną dla całego społeczeństwa, argumentując, że jako ludzie w określonym przedziale wiekowym (18-34), bardzo dobrym zdrowiu fizycznym oraz działającym na co dzień w pewnym reżimie są mniej podatni na zarażenia, to tak, oczywiście, jest w tym trochę racji, ale pamiętajmy, że koniec końców zarazić może się każdy. Każdy, ale to absolutnie każdy – kwestią (w tym wypadku raczej poboczną) jest czy przechodzi się go z komplikacjami, czy też bezobjawowo, jak ma to miejsce w przypadku piłkarzy Ekstraklasy.
Co więc w takim wypadku mówi nam 11% zakażonych piłkarzy Ekstraklasy?
Wskazuje bardzo ciekawy kierunek myślenia. Otóż, na ten moment, wśród 38 milionów Polaków zanotowano trochę ponad 107 tysięcy przypadków zakażeń.
Znów – prosta matematyka.
Werble.
Daje to 0,28% pozytywnych testów w społeczeństwie.
11% a 0,28%.
Widzicie różnicę, prawda?
Widzicie, każdy widzi.
Generalnie jest to jakaś prawidłowość, że grupy społeczne, które mogą liczyć na regularne testy, częściej otrzymują pozytywne wyniki testów. Tak było w przypadku górników, jest w przypadku lekarzy, tak jest w przypadku polityków i nic dziwnego, że tak jest w przypadku piłkarzy. Nie odkryjemy Ameryki pisząc, że jeśli regularne testy przechodziłoby całe społeczeństwo, a nie tylko określone grupy społeczne, to liczba zakażeń byłaby znacznie większa. Przykład piłkarzy Ekstraklasy, który przenalizowaliśmy, chyba daje pewien obraz, jeśli zastanawiamy się nad skalą.
I w takim wypadku, choć słowa o tym, że może przeszedłeś koronawirusa, ale nawet o tym nie wiesz, brzmią nieco upiornie, to mogą być bardziej prawdopodobne niż nam wszystkim się wydaje.
Fot. Newspix