Reklama

Ufland: „Kwarantanna? Na dziś uśrednionym terminem granicznym jest 5 października”

redakcja

Autor:redakcja

28 września 2020, 15:00 • 3 min czytania 4 komentarze

– W tym momencie wszyscy pozostają w izolacji. Również ci, u których stwierdzono wynik negatywny. Zamykamy na cały tydzień budynek administracyjny klubu i stadionowy sklep. Pracownicy przechodzą w tryb pracy zdalnej. Wszystko po to, by mieć pewność, że to ognisko, które się u nas pojawiło będziemy wygaszać – mówił Krzysztof Ufland, rzecznik prasowy Pogoni Szczecin, podczas audycji „Temat Dnia” w Weszło FM. Spisaliśmy najciekawsze fragmenty rozmowy przeprowadzonej przez Daniela Ciechańskiego i Monikę Wądołowską. Temat? Oczywiście dziesiątki zakażeń koronawirusem w ekipie „Portowców”.

Ufland: „Kwarantanna? Na dziś uśrednionym terminem granicznym jest 5 października”
Przede wszystkim proszę powiedzieć, jak zdrowie?

Dziękuję, mam się dobrze i oby tak dalej.

Trzydzieści zakażeń w Pogoni Szczecin. Od czego się zaczęło? Ktoś zgłosił chorobę czy cała drużyna została standardowo przebadana i wtedy odkryliście skalę zachorowań wewnątrz klubu?

Na przełomie środy i czwartku kilku zawodników pierwszego zespołu zgłosiło dolegliwości przypominające przeziębienie. Tych piłkarzy od razu odizolowaliśmy od reszty zespołu. Przeprowadziliśmy konsultacje medyczne z klubowymi lekarzami. Po czym podjęliśmy decyzję, że należy przeprowadzić testy pod kątem obecności wirusa COVID-19. Wyniki tych testów, niestety pozytywnych, podaliśmy w komunikacie. Wówczas przebadani zostali wszyscy pracownicy klubu, osoby ze sztabu szkoleniowego. Tak naprawdę przebadaliśmy każdego, kto mógłby mieć kontakt z osobami zakażonymi.

Czy ktoś z zakażonych czuje się na tyle źle, że musiał zostać hospitalizowany?

Podjęliśmy decyzję, że o szczegółach medycznych informować nie będziemy. Mogę jednak potwierdzić, że na ten moment nikt nie wymaga hospitalizacji.

Jakie procedury wdrożyliście?

Tak naprawdę już wcześniej mieliśmy w klubie wiele dodatkowych procedur. Oprócz tych, które narzuca na nas Komisja Medyczna. Natomiast w tym momencie wszyscy pozostają w izolacji. Również ci, u których stwierdzono wynik negatywny. Zamykamy na cały tydzień budynek administracyjny klubu i stadionowy sklep. Pracownicy przechodzą w tryb pracy zdalnej. Wszystko po to, by mieć pewność, że to ognisko, które się u nas pojawiło będziemy wygaszać.

Reklama
Do kiedy będziecie przebywać w kwarantannie?

Nie ma jednoznacznej decyzji. Jest kilka terminów dla poszczególnych grup, które przechodziły badania w różnych momentach. Gdybym miał to uśrednić, to na dziś takim terminem granicznym jest 5 października. Wiemy jednak o tym, że najwięcej zależy od postanowień Sanepidu, którym będziemy się oczywiście podporządkowywać.

Marcin Stefański: „Pod kątem logistycznym zakażenia w Pogoni nie są niczym poważnym”

Jak wygląda sytuacja w zespole? Zawodnicy trenują indywidualnie czy po prostu dochodzą do zdrowia?

To kwestia bardzo indywidualna. Każda z osób zakażonych jest w ścisłym kontakcie z klubowymi lekarzami, a piłkarze są dodatkowo w kontakcie z trenerami przygotowania fizycznego. W zależności od samopoczucia zawodnicy mają ustalane indywidualne plany treningowe i realizują te założenia. Jesteśmy na etapie organizowania sprzętu do domów zawodników. Tak naprawdę to ten sam temat, który przerabialiśmy w okresie kwarantanny dla całej ligi.

Jak sztab szkoleniowy podchodzi do sytuacji?

Dla nas to nie jest pierwsza przerwa w sezonie. Mieliśmy odwołany mecz 1/32 Pucharu Polski. Nie jesteśmy na razie pewni, kiedy ta obecna przerwa się zakończy. Dużo zależeć będzie od decyzji Sanepidu. Dlatego nam pozostaje robić swoją robotę i przygotowywać się na tyle, na ile możemy, ale dzisiaj nie ma mądrego na świecie, który byłby w stanie w takiej sytuacji coś długofalowo planować.

Jak wam pomaga Ekstraklasa? Wiemy, że mecz z Jagiellonią został przełożony.

Jesteśmy w stałym kontakcie z Ekstraklasą i PZPN-em. Ustalamy, kiedy przełożone mecze będą mogły dojść do skutku. Na bieżąco raportujemy stan zdrowia naszych zawodników, stosujemy się do procedur.

A dlaczego nie chcieliście zgodzić się na przełożenie meczu z Lechem?

Chcieliśmy grać. Kalendarz zakładał, że mieliśmy rozegrać mecz. W środę szykowaliśmy się do tego spotkania i wieczorem dowiedzieliśmy się, że go nie rozegramy. I tyle, nie ma tu miejsca na dalsze komentarze. Ustami naszego prezesa skomentowaliśmy tę sprawę i myślę, że nie ma już sensu dalej tego rozwijać.

Reklama
***

Zapraszamy na wczorajszy odcinek Ligi Minus.

Najnowsze

Anglia

Roberto De Zerbi docenił Modera, ale ten wczoraj akurat oberwał w mediach

Bartosz Lodko
0
Roberto De Zerbi docenił Modera, ale ten wczoraj akurat oberwał w mediach

Komentarze

4 komentarze

Loading...