Reklama

Oficjalnie: kluby Ekstraklasy mogą obniżyć pensje piłkarzy o połowę

Jakub Białek

Autor:Jakub Białek

27 marca 2020, 16:17 • 3 min czytania 12 komentarzy

Mocny komunikat Ekstraklasy SA. Rada Nadzorcza uchwaliła dziś zasady, na jakich kluby mogą obniżać kontrakty swoich zawodników. No i tym graczom, którzy nie chcieli godzić się na niższe zarobki polubownie, tak czy siak dostanie się po tyłkach.

Oficjalnie: kluby Ekstraklasy mogą obniżyć pensje piłkarzy o połowę

Najważniejszy element komunikatu? Kluby mogą obniżyć pensję zawodnika o 50%, aż do kwoty 10 tysięcy złotych.

Czytamy w komunikacie (na dole całość): Uchwała rady nadzorczej Ekstraklasy reguluje, że kluby są uprawione do obniżenia wynagrodzenia piłkarzy o 50%, jednak do kwot nie niższych niż 10 tys. zł brutto w przypadku umów o pracę lub umów cywilnoprawnych dla zawodników nieprowadzących działalności gospodarczej oraz do 10 tys. zł netto dla piłkarzy rozliczających się z klubami na podstawie faktury VAT. Obniżki wynagrodzeń piłkarzy mają obowiązywać od 14 marca br. do minimum pierwszego meczu ligowego w Ekstraklasie rozgrywanego jako impreza masowa z udziałem publiczności, jednak nie krócej niż do zakończenia sezonu rozgrywkowego 2019/2020 lub do dnia 30 czerwca 2020 r. – zależnie od tego, które z tych zdarzeń nastąpi później.

Jak to działa w praktyce? Ano tak, że przykładowy Piast Gliwice czy inna Arka Gdynia nie muszą haratać się z piłkarzami, którzy nie chcą zgodzić się na zejście z zarobków. Wiadomo, jak przebiegają rozmowy w wielu klubach.

– Słuchaj, chcielibyśmy, żebyś poszedł na ustępstwa…

Reklama

– Ale ja się nie mam zamiaru na nie godzić, jestem do dyspozycji, trenuję, to nie moja wina, że nie gramy.

No i teraz ciach – klub powołuje się na rozwiązanie Rady Nadzorczej i piłkarz nie ma nic do gadania. Chce czy nie chce – jego kontrakt będzie obniżony. Czy to etyczne wobec samych piłkarzy? W idealnym świecie – na pewno nie. Nikt klubom pistoletu do głów nie przystawiał, skoro są podpisane umowy, należy je respektować – takie podejście mogą mieć niektórzy zawodnicy. Ale dobrze wiemy, dlaczego świat nie jest teraz idealny i kluby – pozbawione dużej części przychodów, pozostawione z kosztami – mogą tego nie uciągnąć. W skrajnych przypadkach – padać jak kaczki.

Zbigniew Boniek mówił dzisiaj u nas o jednym z wypłacalnych klubów, który zgłosił się do piłkarzy z prośbą o ograniczenie zarobków, ale ci… nie chcieli podejmować tematu. No, więc ten klub – i pewnie inne – mają jeden z problemów z głowy.

***

Cały komunikat:

Rada nadzorcza Ekstraklasy SA, na wniosek wszystkich klubów, podjęła uchwałę o zasadach ograniczania wynagrodzenia zawodników w związku z nadzwyczajnymi okolicznościami w kraju spowodowanymi przez pandemię wirusa SARS-CoV-2.

Wskutek wprowadzonych w Polsce ograniczeń kluby nie mogą prowadzić zorganizowanych treningów i rozgrywać meczów. W rezultacie, świadczenie usług profesjonalnych przez zawodników na rzecz klubów w dotychczasowym kształcie zostało znacząco ograniczone, a kluby nie osiągają zaplanowanych przychodów. Przyjęta uchwała ma na celu minimalizowanie negatywnych wpływów pandemii na sytuację finansową klubów, a zwłaszcza uchronienie ich przed bankructwem, zachowanie miejsc pracy i ochronę wynagrodzeń, a także zapewnienie integralności rozgrywek.

Reklama

Uchwała rady nadzorczej Ekstraklasy reguluje, że kluby są uprawione do obniżenia wynagrodzenia piłkarzy o 50%, jednak do kwot nie niższych niż 10 tys. zł brutto w przypadku umów o pracę lub umów cywilnoprawnych dla zawodników nieprowadzących działalności gospodarczej oraz do 10 tys. zł netto dla piłkarzy rozliczających się z klubami na podstawie faktury VAT. Obniżki wynagrodzeń piłkarzy mają obowiązywać od 14 marca br. do minimum pierwszego meczu ligowego w Ekstraklasie rozgrywanego jako impreza masowa z udziałem publiczności, jednak nie krócej niż do zakończenia sezonu rozgrywkowego 2019/2020 lub do dnia 30 czerwca 2020 r. – zależnie od tego, które z tych zdarzeń nastąpi później.

Na bazie uchwały rady nadzorczej zarząd Ekstraklasy zwróci się do zarządu PZPN o przyjęcie stosownych regulacji w Federacji w tym zakresie, obejmujących także zasady wyłączające możliwości rozwiązania kontraktów przez zawodników wskutek obniżek wynagrodzeń dokonanych na bazie uchwalonych zasad. Ta pomoc ze strony Związku jest obecnie traktowana przez kluby jako priorytetowa, gdyż zapewnia wsparcie w bieżącym sezonie i daje szanse na przetrwanie tego trudnego okresu.

Fot. FotoPyK

Ogląda Ekstraklasę jak serial. Zajmuje się polskim piłkarstwem. Wychodzi z założenia, że luźna forma nie musi gryźć się z fachowością. Robi przekrojowe i ponadczasowe wywiady. Lubi jechać w teren, by napisać reportaż. Występuje w Lidze Minus. Jego największym życiowym osiągnięciem jest bycie kumplem Wojtka Kowalczyka. Wciąż uczy się literować wyrazy w Quizach i nie przeszkadza mu, że prowadzący nie zna zasad. Wyraża opinie, czasem durne.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

„Nie oczekiwałem takiego sukcesu”. Skąd się wziął Jak Jones, sensacyjny finalista MŚ w snookerze?

Sebastian Warzecha
0
„Nie oczekiwałem takiego sukcesu”. Skąd się wziął Jak Jones, sensacyjny finalista MŚ w snookerze?
Niemcy

Bayern stracił piłkarza przed najważniejszym meczem sezonu

Szymon Piórek
0
Bayern stracił piłkarza przed najważniejszym meczem sezonu
Ekstraklasa

LIVE: Czy Widzew zdoła wyrównać? Dwóch napastników w drużynie gości

Piotr Rzepecki
10
LIVE: Czy Widzew zdoła wyrównać? Dwóch napastników w drużynie gości

Ekstraklasa

Ekstraklasa

LIVE: Czy Widzew zdoła wyrównać? Dwóch napastników w drużynie gości

Piotr Rzepecki
10
LIVE: Czy Widzew zdoła wyrównać? Dwóch napastników w drużynie gości
Ekstraklasa

Magiera: Jezierski to stary chłop. Musi się wzmocnić, bo czasem rywale przestawiają go jak szczotkę

Piotr Rzepecki
1
Magiera: Jezierski to stary chłop. Musi się wzmocnić, bo czasem rywale przestawiają go jak szczotkę
Ekstraklasa

Prezes Zagłębia: Jest niedosyt, ale nie chcemy mieć wszystkiego na tu i teraz

Antoni Figlewicz
0
Prezes Zagłębia: Jest niedosyt, ale nie chcemy mieć wszystkiego na tu i teraz

Komentarze

12 komentarzy

Loading...