Badziewiacy i Kozacy tej kolejki ekstraklasy

Bardzo przyjemny weekend dla naszej rubryki. Nie zabrakło ani mocnych kandydatów do Kozaków, ani – to akurat nic nowego – do Badziewiaków. Ligowcy ładnie się podzielili, panowie na prawo, panie na lewo, i bez zbędnych ceregieli wytypowaliśmy dwie jedenastki.
Sebastian Mila sam siebie nazwał „piłkarskim debilem”, a my uznaliśmy, że z zawodnikiem tak doświadczonym nie powinniśmy nawet polemizować. Oczywiście do pomocy daliśmy mu Mateusza Cetnarskiego i generalnie całą zgraję – jak to by ujął Sebek – piłkarskich debili. Jest nawet Bartosz Ślusarski, który wprawdzie gola strzelił i ma już w tym sezonie tych goli pięć, czyli o pięć więcej niż w poprzednim. Mimo wszystko, na nasz gust, do Badziewiaków się nadał w stu procentach.

Z lechitów jest oczywiście i Kamiński, którego szerokiej publiczności przedstawiać nie trzeba, jest też Wołąkiewicz (tak, pamiętamy, że zanotował asystę). Braliśmy też pod uwagę wpasowanie Linetty’ego, ale ostatecznie uznaliśmy, że drugą połowę miał trochę lepszą od pierwszej, a poza tym – młody jest, jeszcze nie raz do Badziewiaków będzie miał okazję się załapać.

Na bramce, rzecz jasna, Przyrowski, który zaprezentował raz jeszcze swoje firmowe zagranie – przyrosia (dla niewtajemniczonych: odprowadzenie piłki wzrokiem bez podjęcia próby interwencji).

BADZIEWIACY: Przyrowski – Kikut, Wołąkiewicz, Kamiński – Kowalski, Bartoszewicz, Cetnarski, Mila (podpaska kapitańska), Ubiparip – Teodorczyk, Ślusarski.

Wśród Kozaków dominują legioniści i lechiści. Z przykrością zauważamy, że w jedenastce jest aż ośmiu obcokrajowców. Dziwić niektórych może Ruben Jurado, ale trzeba przyznać, że nie tylko sfinalizował akcję Piasta i zdobył zwycięskiego gola, lecz przede wszystkim rozpoczął całą akcję fantastycznym odbiorem na środku boiska. Oczywiście musiał być też Kosecki i teraz ciekawostka: doszły nas słuchy, że według wszelkich pomiarów jest to najszybszy zawodnik w całej ekstraklasie. Gol w Poznaniu to spektakularny dowód na właściwe działanie urządzeń pomiarowych.

KOZACY: Pareiko – Deleu, Stano, Wawrzyniak – Ricardinho, Furman, Radović, Traore, Kosecki – Dwaliszwili, Jurado.

Natomiast na żółty stanik dla najlepszej aktorki tym razem nikt nie zasłużył. Przykro.