Najbardziej religijny pośród piłkarzy (może za wyjątkiem jego rodaka, Ze Roberto oraz Osmana Chaveza) i prawdopodobnie najbardziej utalentowany wśród ewangelicznych chrześcijan. Kaka o Bogu wspomina mniej więcej równie często co Szymon Hołownia i choć ostatnie lata w jego wykonaniu jako żywo przypominają Księgę Hioba, teraz wraca do poważnej gry.
Cóż, trenerzy co prawda zawsze podkreślają, że nawet dziesięć sparingów nie da im tego co jeden mecz o ligowe punkty, faktem jest jednak, że Kaka w meczu o Trofeum Bernabeu zagrał olśniewająco. Znów był tym finezyjnym Brazylijczykiem, którego pokochano w Mediolanie – i choć tło w tym wypadku stanowili kelnerzy z Millonarios FC, Jose Mourinho z pewnością weźmie pod uwagę dyspozycję swojego zawodnika.
– Nie tylko Kaka, ale i kilku innych graczy dało mi sporo do myślenia. Nie można przejść obojętnie wobec takiej ambicji, jaką pokazuje Kaka – komentuje w dzisiejszej prasie „The Special One”. Biorąc pod uwagę ostatnią zadyszkę Realu, może wprowadzenie do składu spragnionych gry rezerwowych, dokładnie takich jak Brazylijczyk sprowadzony z AC Milan, jest sposobem na kryzys?
Póki co jednak bardziej niż Madryt docenia Kakę Sao Paulo i reprezentacja Brazylii. Po długich dwóch latach, które minęły od feralnego spotkania z Holandią na Mistrzostwach Świata 2010 roku, Ricardo Izecson dos Santos Leite powraca do kadry. Póki co to tylko sparingi, w dodatku podczas objazdowej wycieczki po Europie, na której trasie znajduje się szwedzkie Malmoe i nasz Wrocław, jednak dla coraz rzadziej grającego Kaki to i tak dar od losu.
Jego modlitwy wreszcie zostały wysłuchane, ma okazję grać, a jeśli udowodni Mourinho, że ambicją błyszczy nie tylko w sparingach – może nawet powrócić do naszpikowanego gwiazdami składu Królewskich. Póki co musi się sprawdzić w machinie tworzonej przez Mano Menezesa. Kibice w Brazylii już podczas towarzyskich meczów wygwizdywali selekcjonera domagając się powrotu na to stanowisko Luiza Felipe Scolariego. Choć w Europie Brazylia zagra jedynie sparingi, kto wie, czy Kaka nie będzie walczył o posadę dla trenera, który przywrócił go do składu…
