– Chcemy awansować do kolejnej rundy, miejsce w najlepszej szesnastce to nasz cel – zgodnie twierdzą w Dortmundzie. Piłkarzy Borussii czeka jednak wyjątkowo trudne zadanie, bo w Lidze Mistrzów wylądowali w „grupie śmierci”. Czy, mimo bardzo podobnego składu, zmażą plamę z poprzedniego sezonu?
– Zależy nam, aby pokazać naszą prawdziwą siłę i zajść krok dalej, niż przed rokiem. Teraz mamy to, czego zabrakło nam wtedy, czyli doświadczenia – przekonuje Juergen Klopp. Rok temu jego podopieczni na arenie międzynarodowej wyglądali blado, bardzo blado. Teraz, jak sami twierdzą, są zdecydowanie mocniejsi. Przede wszystkim jednak są w wysokiej formie. BVB ograło Bayer Leverkusen 3-0, trzech piłkarzy trafiło do jedenastki kolejki „Kickera” (Hummels, Schmelzer, Lewandowski). Bardzo zadowolony z gry był sam Klopp, który przyznał, że po raz pierwszy w tym sezonie jego piłkarze wypadli tak dobrze, przenieśli na boisko wszystkie przedmeczowe założenia. I w Bundeslidze nie przegrali od 31 spotkań!
W takim właśnie składzie Borussia ma przystąpić do dzisiejszej konfrontacji z Ajaxem. Klopp po raz pierwszy zamierza zacząć mecz z Marco Reusem i Mario Goetze obok siebie. Ten drugi wrócił do jedenastki dopiero w ten weekend, ale zamiast wskoczyć na lewe skrzydło, zajął w środku miejsce Reusa. – Mario może być ustawiony wszędzie, nawet na prawej obronie. Swoją zwinnością, zwrotnością i sposobem gry przypominał jednak Shinjiego Kagawę – uważa Sebastian Kehl. A sam Goetze, przebywając na boisku przez 69. minut, przebiegł ponad 9 km! Potwierdził, że jest w coraz lepszej dyspozycji.
– Jeśli Borussia wygra trzy mecze u siebie, to przejdzie do kolejnej rundy. Jestem pewien, że mogą się zakwalifikować z dziewięcioma, dziesięcioma „oczkami” na koncie – twierdzi Karl-Heinz Rummenigge, dyrektor wykonawczy Bayernu. Dlaczego jemu zależy na sukcesie BVB? Bo, jak sam mówi, długa gra w europejskich pucharach ma spore przełożenie na wyniki w Bundeslidze…
Niemieckie media nie mają wątpliwości, że jeśli dortmundczycy chcą zmazać plamę sprzed roku, to muszą zacząć od mocnego uderzenia – od pokonania Ajaxu, rywala znacznie łatwiejszego niż Real czy Manchester City. Tym bardziej, że wśród gwiazd holenderskiego klubu „Bild” wymienia trzy nazwiska: de Boer, Bergkamp, Overmars. Wszyscy zasiądą na ławce trenerskiej…
PT
