Blogi kibiców: Kapitan jedynie z nazwy. Nie płaczemy po Łukaszu Trałce

A na koniec wyszło szydło z worka. Po BLAMAŁ»U 0:4 z Zagłębiem Lubin na piłkarzy czekali rozgoryczeni poloniści. – Chujowo gracie! – usłyszeli zawodnicy. Trałka wyszedł przed szereg – A wy chujowo kibicujecie! Relacjonował to kibic, któremu można zaufać. Łukaszu Trałko! Nie jesteś osobą władną do tego by decydować kto przychodzi na Konwiktorską, a kto nie. My jesteśmy z tym klubem na dobre i na złe od wielu lat nie dostając za to wynagrodzenia; odwrotnie – zasilaliśmy naszymi środkami kasę klubu w różny sposób. Dzięki kibicom ten klub wychodził z poważnych tarapatów.

(…)

Trałka jedynie udowodnił, że kapitanem był jedynie z nazwy. Prawdziwy kapitan to lider grupy, który ma jej szacunek, pilnuje w niej porządku i kieruje ją do jakiegoś celu. U nas z kolei tolerowało się to, że niektórzy palą (palącego Caniego widzieli kibice – co za bezczelność robić to pod Ibisem koło stadionu; ale oczywiście nie tylko on sobie pozwala na puszczenie dymka), podważają publicznie zdanie trenera, kręcą nosem, że trzeba wyjść po meczu do dzieciaków z „Akcji Kibic”, czy olewają kibiców na meczach wyjazdowych.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.

Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].