Klich: 3 mecze w rezerwach na 21 kolejek, 3 porażki

Mało kto o tym mówi głośno, bo chyba nie wypada. W każdym razie Mateusz Klich – bądź co bądź reprezentant Polski – nie tylko nie gra w pierwszym zespole Wolfsburga. On nie gra nawet w rezerwach. W ten weekend zaliczył dopiero swój TRZECI występ w czwartej lidze niemieckiej. Co gorsza, nie był to chyba występ udany, ponieważ rezerwy Wolfsburga przegrały piąty mecz z rzędu, tym razem z czymś, co się nazywa Hallescher FC.
Chłopie, że tak się zwrócimy do Klicha. Do zamknięcia okienka transferowego w Polsce zostało niewiele czasu, ale wciąż wystarczająco. Nie grasz w Wolfsburgu. Nie grasz w rezerwach Wolsfsburga – no dobra, zagrałeś 3 razy na 21 kolejek i niestety twój zespół z tobą w składzie zanotował trzy porażki. Kaplica. Przestań żyć mrzonkami, że niby gdzieś tam cię Magath widział. Idź, grzecznie przeproś, powiedz: – Pomyliliście się, to się zdarza, a teraz rozwiążmy kontrakt.

Może Niemcy sypną ci kilka eurocentów na pożegnanie. Im spadnie kamień z serca, tobie też. Ale przestań tam tracić czas, to nie ma sensu. Masz 22 lata, najlepszy wiek, żeby grać w piłkę, strzelać gole i podrywać fanki. Wracaj do uprawiania sportu, za wcześnie na emeryturę.