Reklama

Strzał w dychę, czyli najlepsi w sezonie 2016/17. Prawi obrońcy

redakcja

Autor:redakcja

16 czerwca 2017, 15:00 • 3 min czytania 17 komentarzy

Pora na kolejną odsłonę naszego rankingu – po bramkarzach (TUTAJ) na tapecie lądują prawi defensorzy. I trzeba przyznać, że przy wskazywaniu najlepszego można dostrzec pewną analogię pomiędzy kategoriami – tak jak w przypadku golkiperów Dusan Kuciak najprawdopodobniej zakasowałby konkurencję, gdyby jesienią grał w naszej lidze a nie siedział na trybunach w Hull, tak tutaj najlepszy byłby zapewne Bartosz Bereszyński, gdyby zimą nie czmychnął do Sampdorii Genua. 

Strzał w dychę, czyli najlepsi w sezonie 2016/17. Prawi obrońcy

Po rundzie jesiennej nie było na niego mocnych. Jego postawa rzucała się w oczy tak mocno, że nie pominął jej nawet Adam Nawałka, który na Ekstraklasę zerka przecież surowym okiem i zaprosił Bereszyńskiego na zgrupowanie kadry. Pytanie brzmiało, czy pod nieobecność byłego już zawodnika Legii ktoś bardziej zasłużył na pierwsze miejsce niż on. Pojawiło się dwóch kandydatów – Artur Jędrzejczyk, czyli bezpośredni zastępca Bereszyńskiego w ekipie mistrza Polski i Tomasz Kędziora, który ma monopol na grę na prawej obronie Lecha.

Naszym zdaniem Jędrzejczyk z wiosny 2017 to w porównaniu do Bereszyńskiego z jesieni 2016 – minimalnie, ale jednak – zmiana na gorsze, jeśli chodzi o defensywę Legii. Jednak regularności i klasy Kędziory zlekceważyć nie mogliśmy i w naszej opinii to właśnie on zasłużył na miano najlepszego.

Jasne, są w tej lidze boczni obrońcy, którzy są bardziej widoczni i mają znacznie lepsze liczby. Jakub Wójcicki zaliczył dwa razy więcej asyst od Kędziory, Piotr Tomasik był w tym sezonie aż trzy razy skuteczniejszy w tym elemencie. Nie zapominajmy jednak, że defensorzy hajs kasują w pierwszej kolejności za coś innego – za grę pod swoją bramką. A tu Kędziora z pewnością zrobił postęp pod wodzą Nenada Bjelicy. W całej lidze tylko pięciu piłkarzy zaliczyło więcej odbiorów niż prawy obrońca Lecha (wszyscy to gracze środka pola, no może poza Grzelakiem, który w Koronie dużo grał też w obronie). Wiosną kapitan młodzieżówki rozegrał może dwa słabe mecze. Wypadki przy pracy. Z nim o prawą stronę młodzieżówki jesteśmy spokojni.

Dobra, pora zajrzeć poza podium, gdzie zaroiło się od solidnych ligowców. A rywalizacja o poszczególne lokaty była o tyle specyficzna, że mamy kolejnych dwóch jednorundowców, a także gości, którzy sporo pogrywali również na innych pozycjach – od uniwersalnego żołnierza Tosika, przez Rapę, który sprawdził się również jako stoper i Wójcickiego, który wcielał się w rolę skrzydłowego, aż po Tomasza Cywkę, który jako prawy obrońca był jednym z największych odkryć wiosny na naszych boiskach. Koniec końców najmocniejszą postacią grupy pościgowej wybraliśmy Rumuna. Dostrzegamy rezerwy w grze do przodu, ale tak jak już wspominaliśmy – są ważniejsze sprawy. Cywka musi zaliczyć jeszcze kilka solidnych występów, by przebić wytransferowanego zimą do Turcji Jovicia. Matei miał fajną rundę, gość zdecydowanie biega jak piłkarz, widzimy potencjał na coś więcej, ale nie wiadomo jaka będzie jego przyszłość. Stawkę zamyka Grzegorz Wojtkowiak, który miał problemy zdrowotne w końcówce sezonu, ale dla nas ten solidny zawodnik wciąż był w tym sezonie trochę lepszy niż choćby kolega klubowy, Paweł Stolarski, którego też braliśmy tu pod uwagę, Pietrowski, Deleu czy Burliga, a o Konczkowskich i Stępińskich nie wspominając.

Reklama

Najnowsze

Francja

Media: Podstawowy obrońca przedłuży swój kontrakt z PSG

Bartosz Lodko
1
Media: Podstawowy obrońca przedłuży swój kontrakt z PSG
Piłka nożna

U-21: Nie będzie nam łatwo o awans do fazy pucharowej. Poznaliśmy skład koszyków

Bartosz Lodko
3
U-21: Nie będzie nam łatwo o awans do fazy pucharowej. Poznaliśmy skład koszyków

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Bramkostrzelny 20-latek zwrócił uwagę Puszczy. Będzie transfer z IV ligi?

Bartosz Lodko
3
Bramkostrzelny 20-latek zwrócił uwagę Puszczy. Będzie transfer z IV ligi?

Komentarze

17 komentarzy

Loading...