Poznań poradził sobie z brydżystami, to i z Euro 2012 da radę!

Kamień spadł nam z serca. Ulga, którą odczuliśmy, bankowo dodała nam z dziesięć lat szczęśliwego życia. Poznań poradzi sobie z organizacją Euro 2012. Poradzi sobie! Jeśli do tej pory ktoś miał wątpliwości, już może się ich wyzbyć – wystarczy, że przeczyta tekst Radosława Patroniaka z „Głosu Wielkopolski”.
Nie musimy mieć też obaw przed najazdem kibiców. W Poznaniu były już mecze pucharowe, REGATY WIOŚLARSKIE, MISTRZOSTWA BRYDŁ»OWE i inne turnieje międzynarodowe, na które przyjeżdżało po kilka tysięcy osób z zagranicy. Oczywiście to inna skala niż ta obowiązująca podczas Euro, ale test został zdany przez miasto już kilka razy. Nie będzie więc nadmiernych problemów z noclegami, przejazdami i zachowaniem fanów, choć już ogłoszono, że starcie Chorwatów z Włochami to mecz podwyższonego ryzyka. Ultrasi Dinama Zagrzeb i Hajduka Split mogliby sprawdzić gotowość bojową szalikowców Lazio i Interu, tylko pewnie oni interesują się tak samo Euro jak kibole Lecha, czyli wcale…

Dzięki Bogu! Test został zdany przez miasto. Mistrzostwa brydżowe nie spowodowały gigantycznych korków, lotnisko sprawnie przyjmowało kolejne samoloty, a hotele nadążały z rejestrowaniem gości. Co ważne – także regaty wioślarskie nie zakończyły się organizacyjną klapą. Będzie więc dobrze. Jeśli podane wyżej argumenty jeszcze was nie przekonały, to dodać musimy, że kiedyś na rynku w Poznaniu graliśmy z kumplami w marynarza o to, kto ma zapłacić rachunek i… Poznań to przetrwał!

W tym momencie warto przypomnieć, że do akcji wszelakich gotowa też już jest polska policja. Wklejamy film z próby generalnej…