Wczoraj z wiosenno-letnio-zimowego snu wybudzili się Marcin Cabaj i Maciej Iwański. Dziś kolej na Grzegorza Kasprzika. Zapomnianego grubasa z Lecha Poznań.
FAKT
„Fakt” wziął się w garść i dziś serwuje nam sporo ciekawych materiałów. W skrócie:
– Janas widzi Grzelczaka w Lechii.
– Hajto przesunął Hermesa do Młodej Ekstraklasy. Podobno za względu na przeszłość piłkarza.
– West Ham United zaprasza Macieja Jankowskiego na testy.
– Rudniew szkoli się na trenera.
– Ljuboja poleca Matsuiemu Legię…
– … a Jóźwiak Modelskiemu
GAZETA WYBORCZA
Ubogo. Zapowiedź dzisiejszego „El Clasico”.
PRZEGLÄ„D SPORTOWY
Rozmówka z Jakubem Świerczokiem, który w weekend może zadebiutować w Bundeslidze.
Wierzą we mnie kibice Kaiserslautern. Trener Płatek tłumaczył mi wpisy internetowe. „Młody powodzenia!”, „Jak najwięcej goli!” – zagrzewają fani „Diabłów”. Dla równowagi zadzwonił kolega z Polski i poczytał mi trochę wpisów naszych kibiców. Budujące to nie było… Same obelgi. Zazdrość? Ł»e też ludzie mają czas na takie głupoty. No, ale jeśli komuś z tego powodu zrobiło się lżej – gratuluję.
(…)
Oferta Kaiserslautern była jedyna, jaką pan otrzymał w ostatnich miesiącach?
Nie. Poważnie interesowało się mną jeszcze Palermo. Wybrałem Niemcy, bo tu liga jest mocna, coraz mocniejsza i wszystko kręci się wokół piłki. Zainteresowanie futbolem jest niesamowite. A we Włoszech wręcz przeciwnie.
I wywiad z Radosławem Majdanem.
Popularność uzależnia?
Bawi mnie, gdy w Polsce mówimy o sławnych ludziach. Ci, którzy tak bardzo są przekonani o swoim gwiazdorstwie, są dla mnie śmieszni. Słabych ludzi może ona uzależnić, to pułapka. Gdy nie ma się do niej dystansu, to potem robi się wszystko, by w mediach zaistnieć.
Tak może zostać odebrana pana książka, reklamowana jako pranie brudów w związku z Dorotą Rabczewską.
To po prostu długi wywiad przeprowadzany przez kilka miesięcy. Dochodzę do czterdziestki, to dobry moment na podsumowanie pewnych spraw. Moja żona powiedziała o mnie bardzo wiele, często zmyślonych historii. Zrobiła to, gdy było o niej ciszej, chciała się ludziom przypomnieć i zaczęła opowiadać o swoich byłych facetach, między innymi o mnie. Nigdy nie zabrałem w tej sprawie głosu, tym razem to zrobię. To nie jest pranie brudów, to opowieść o moim życiu, do którego należą dwa małżeństwa.
SPORT
Wspomniany wywiad z Kasprzikiem. Spodziewaliśmy się jednak czegoś lepszego…
Jak się pan miewa?
Dziękuję, w porządku. Trenuję we Wronkach z młodzieżowym zespołem Lecha. I czekam na oferty – może jakieś wypożyczenie, może transfer. Zobaczymy, co przyniesie najbliższy czas.
(…)
W gazetach często można było przeczytać, że jesteście piłkarzami bez ambicji…
Ł»aden z dziennikarzy nigdy nie znalazł się takiej sytuacji jak my. Nie wiedzą, jak to jest. Łatwo było napisać coś, o czym tak naprawdę nie ma się zielonego pojęcia. Brak ambicji? Bawiły mnie takie opinie, były śmieszne. To tak, jakby jakiś dobrze zarabiający redaktor usłyszał, że nagle już w gazecie potrzebny nie jest. Ma się zrzec odprawy, przejść do gazetki szkolnej i pobierać tam pensję o jedną czwartą niższą niż do tej pory. Myślę, że nikt by się na to nie zgodził…
