W pucharach ciągle nam żre! Dzięki akcji Ljuboja-Radović Legia wygrywa w Turcji!

No to mamy swoje pięć minut w europejskich pucharach – przynajmniej jak do tej pory. Gdyby tylko ciała nie dała Jagiellonia, naprawdę moglibyśmy mówić o jakimś przełomie. Wisła wygrywa na wyjeździe z Liteksem, Śląsk jest ciągle w grze, a Legia Warszawa pokonuje w Turcji Gaziantepsor. Oby tylko nie wyrżnąć się na ostatniej prostej.
Legia wydarła to zwycięstwo Turkom z gardeł. Nie była lepszym zespołem, za to dość solidnie, konsekwentnie i twardo się broniła, do tego przeprowadziła dwie bramkowe akcje, z których jedną wykorzystała. O ile doskonałe podanie Manu Radovicia całkowicie zepsuł Michał Kucharczyk (10 ćwielongów!), o tyle znakomitego zagrania Ljuboji już sam „Rado” nie zmarnował. To były te dwa momenty, kiedy warszawski zespół wyszedł zza podwójnej gardy i spróbował zadać cios. Raz się udało.

Trzeba być jednak cały czas czujnym, bo Gaziantepspor – co tu kryć – ma w swoim składzie lepszych piłkarzy niż Legia i na pewno tych zawodników stać na to, by wygrać przy Łazienkowskiej. Zawodnicy warszawskiego klubu, jak mawiał nasz znajomy, kupę więc zrobili i jeszcze kupę mają do zrobienia. Jest dobrze, bardzo dobrze, lepiej niż ktokolwiek się spodziewał, ale… wciąż da się to zepsuć.