Reklama

Największe zaskoczenie mistrzostw świata

redakcja

Autor:redakcja

12 lipca 2010, 15:04 • 2 min czytania 0 komentarzy

Nie, żaden Urugwaj, żadna Anglia, Włochy czy Francja. Ł»aden Mueller czy inny Forlan. Największym zaskoczeniem dla nas był – uwaga, uwaga, fanfary – MACIEJ KURZAJEWSKI.
“Komentator roku” (skoro przyjął to zaszczytne wyróżnienie, zamiast się go zrzec, to znaczy, że traktuje je poważnie, więc kpiny są jak najbardziej na miejscu) nie skomentował wprawdzie żadnego meczu, ale… wczoraj w końcu pojawił się na ekranie. Stał na ulicy, w tle przechodnie, i wypowiedział mniej więcej takie słowa: “Godzina do finału mistrzostw świata, ale my już wiemy, kto jest największym zwycięzcą tego turnieju. Jest nim oczywiście Afryka, która udowodniła, że jest gotowa do organizacji tak wspaniałych imprez. Z Johannesburga dla Telewizji Polskiej Maciej Kurzajewski”.

Największe zaskoczenie mistrzostw świata

Wgniotło nas w fotele. Yyyyy, to on tam cały czas był? To już? Koniec? Przypadkowi ludzie plus gadka, że turniej się odbył? To wszystko, co nagrał w Afryce? Przez miesiąc w ogóle nie było go widać, narzekaliśmy, że TVP nikogo do Afryki nie wysłała i w ogóle nie oddaje klimatu mundialu, a tu się okazuje, że na ten kontynent puszczono najmocniejsze siły – komentatora roku!

Zdumienie było tym większe, że wkrótce Włodzimierz Szaranowicz poinformował, że TVP miało w RPA trzech reporterów, którzy – jak się wyraził – zapuszczali się w najdziksze rejony i docierali do wyjątkowych miejsc i rozmówców. No, może i tak. Szkoda tylko, że chyba zapomnieli kamery, nie? Chyba, że cały materiał, który przez miesiąc uzbierali, będą puszczać dopiero teraz – w partiach. Ale to by było troszkę kretyńskie, tak się nam przynajmniej zdaje.

Tak, to zaskoczenie roku, a nawet szok – w RPA było trzech reporterów, a my zamiast wiadomości stamdąd, musieliśmy wysłuchiwać dyrdymałów Jacka Gmocha, który chociaż sympatyczny, to wieku nie oszuka – już powoli w głowie mu wiatr hula.

PS Przypomniało nam się, jak w Korei pracował jeden z dziennikarzy radiowych. Codziennie o 10 rano wchodził na onet.pl, czytał kilka minut, potem prosił o ciszę i mówił do słuchawki: “Dziś kolejny dzień mistrzostw świata. Hiszpania, w której pod znakiem zapytania stoi występ Raula, zmierzy się z gospodarzami turnieju, Koreą Południową. Czy znów dojdzie do niespodzianki? Przekonamy się już wkrótce! Z Seulu mówił dla państwa….” Potem uśmiechał się pod nosem i stwierdzał: “No, to na dziś po robocie”.

Reklama

Najnowsze

Liga Mistrzów

Trener Benfiki ostro ocenił sędziego po meczu z Barcą. “Wszystkie media mówią, że był to rzut karny”

Radosław Laudański
0
Trener Benfiki ostro ocenił sędziego po meczu z Barcą. “Wszystkie media mówią, że był to rzut karny”
Hiszpania

Flick komentuje błędy popełnione przez Szczęsnego. “Który piłkarz ich nie popełnia”

Radosław Laudański
4
Flick komentuje błędy popełnione przez Szczęsnego. “Który piłkarz ich nie popełnia”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...