Tomasz Wałdoch został dyrektorem sportowym Górnika Zabrze. Nie odważymy się napisać ani że to źle, ani że dobrze. Kiedyś sądziliśmy, że Jacek Bednarz może się nadawać do takiej funkcji, ale szybko zdanie zmieniliśmy. Później przez moment wierzyliśmy w Mirosława Trzeciaka, ale – no właśnie – przez moment.
Koncepcja z byłym piłkarzem, który niegdyś był inteligentniejszy niż reszta kołków z drużyny nie zawsze więc wypala. Chociaż Wałdocha od Bednarza czy Trzeciaka różni to, że on akurat nigdy specjalnie wygadany nie był. Raczej robił swoje. Może to i dobrze?
Jak każdej nowej osobie w tym środowisku, obytej w świecie, posiadającej kilka garniturów, czyste buty, wiedzę, co to jest carpaccio, nie zaczynającej dnia od lufy i stosującej dezodorant inny niż Old Spice – tak też Wałdochowi życzymy powodzenia.
Ale żeby tak słodko nie było, to zamieszczamy też nieśmiertelną fotkę sprzed lat!