Idziemy o zakład, że to, co za chwilę zobaczycie, zrobi na was naprawdę kolosalne wrażenie. Jeden z internatów podsunął nam w komentarzach (dziękujemy!) linka do znalezionego w sieci filmiku, który – tak na zdrowy rozsądek – powinien być jedną wielką ściemą. Wierzymy jednak w jego autentyczność i chylimy czoła przed jego bohaterem. Oto zaledwie sześcioletni dzieciak z niewielkiego francuskiego miasta Roubaix wyczynia z piłką prawdziwe cuda. Kiedy jego koledzy rówieśnicy litery i pakują kredki woskowe do tornistra, on biega za piłką na przedmieściach Lille i niesamowitymi zwodami ośmiesza swoich starszych kolegów.
Widzieliście kiedyś objawy piłkarskiego geniuszu w takim wieku? Nie mamy na myśli pokazów żonglerskich a’la Janusz Chomontek, tylko autentycznego, spotykanego raz na wiele lat talentu. Kogoś, kto potrafi efektownie dryblować, skutecznie strzelać, podawać piętką w pełnym biegu i do tego naprawdę szybko biegać. Niestety, nie wiemy wiele o tym francuskim małolacie. Sądząc po znalezionych w internecie filmikach, pochodzi z Algierii. Wiemy też, że we Francji nazywają go “nowym CR7”, choć biorąc pod uwagę wiek, śmiało można by go nazwać “CR6”. Tak, czy inaczej, na boiskach naszej ekstraklasy znalazłoby się pewnie góra trzech piłkarzy, którzy potrafiliby go zatrzymać…
Sami zobaczcie, ten chłopiec wygląda jak krzyżówka Messiego, Maradony, Cristiano Ronaldo i Zidane’a. Jeśli nic go nie zje, za jakieś 10 lat powinna o nim usłyszeć cała Europa.
