Czy Handżić odpali jak Stilić? (video)

Lech Poznań udowodnił już, że potrafi wyszukiwać talenty na Bałkanach. Podczas gdy w innych klubach są skauci, ale raczej piwni (pamiętacie komika Janusza Rewińskiego i jego idee?), albo tacy, co szukają piłkarzy w telewizji, siedząc na kanapie – patrz: niegdyś Marek Jóźwiak w Legii, w Kolejorzu naprawdę są zorientowani co w trawie piszczy. Jesienią Lech miał genialnego Semira Stilicia, teraz chce pokazać Europie kolejną perełkę – Harisa Handzicia. Jak myślicie – wypali po raz drugi to, co udało się za pierwszym razem?
Handżić naprawdę nie może być ogórkiem. Ma dopiero 18 lat, a już uważa się go za jeden z największych talentów w bośniackiej piłce. Ale wiadomo – u nas też paru piłkarzy się nieźle zapowiadało: Burkhardt (obaj bracia), Dawidowski, Kuzera, itd., itd. 18 lat to taki wiek, że naprawdę nie wiadomo, co wyrośnie i z człowieka, i z piłkarza. W tych fragmentach filmików widać, że gość ma dobre warunki fizyczne, ostro zapieprza na boisku i ma niezły instynkt strzelecki – a to już spory kapitał.

Widzieliśmy też parę goli Handżicia w internecie. Jakiegoś powalającego wrażenia to nie robiło, ale nie ma się co oszukiwać – jak na filmie facet strzela Celikiem Zenica, a stadion wygląda jak ten Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, to nie robi to większego wrażenia. Choć akurat w tym meczu gol zacnej urody:

Gdzieś natrafiliśmy na informację, że piłkarzem interesowała się Borussia Dortmund. Wiadomo, że jakby chciała, to by go kupiła, ale to jakoś lepiej brzmi: chciała go Borussia. Nie tylko Niemcy ostrzyli sobie zęby na Bośniaka. 600 tysięcy euro wykładał za niego znany bałkański klub Dinamo Zagrzeb. Lech przekonał Harisa do przyjścia na Bułgarską, bo miał niezbite argumenty – gra dalej w Pucharze UEFA. Ponoć sam Stilić także nie szczędził ciepłych słów pod adresem polskiej ligi, co ostatecznie pomogło podjąć decyzję młodszemu koledze.

Pokazuje to tylko, ile może jeden piłkarz. Ł»e czasami jest moda na określoną nację. Wiadomo, że jak Artur Boruc dobrze pobronił w Celtiku, to od razu takich kopii Boruca Szkoci zaczęli szukać w Polsce (sam Gordon Strachan przyznawał, że to dobry pomysł). Dla nas to dobry trend – może wreszcie najlepsi piłkarze ze Wschodu zaczną poważnie traktować polską ligę, choćby – niech im będzie! – jak odskocznię do kariery.

My jakoś wierzymy w to, że Lech kupił kolejnego dobrego piłkarza. W ogóle na razie w Poznaniu robią coś zupełnie innego niż to, do czego przyzwyczaiły nas wszystkie kluby. Zamiast rozwalić – chcą zbudować. Oby tylko jak najdłużej starczyło im cierpliwości. Czekamy na pierwsze akcje typu: Stilić – Handżić – gol. No i ciekawi jesteśmy, jak w tej rywalizacji odnajdzie się wielki polski talent – Robert Lewandowski.