– Przy moim wzroście to chyba przeskoczyć – śmieje się Aleksandar Prijović i puszcza oko do dopakowanego do granic możliwości Shaqiriego. Co mówi o innych piłkarzach szwajcarskiej jedenastki? Specjalnie dla was piłkarz Legii przedstawia skład naszego dzisiejszego rywala.
Przygotowany na dzisiejszą porażkę?
Zobaczymy, zobaczymy (śmiech).
Co statystyczny Szwajcar pomyślał, kiedy zobaczył, że trafia na Polskę? Ulga?
Dla tych, którzy nie znają się na piłce, pewnie była to ulga. Ale kto choć trochę ma pojęcie o futbolu zdaje sobie sprawę z tego, że to nie będzie łatwy mecz. Polska nie znalazła się przecież w 1/8 przypadkiem, moim zdaniem – tak jak Szwajcaria – była najlepsza w swojej grupie. To już faza pucharowa, w sumie tu już ciężko mówić o faworytach, niezależnie od tego, kto z kim gra. Liczy się 90 minut walki, może będą rzuty karne. Na papierze lepsza jest Szwajcaria, ale Polska to rywal, który ma jakość i którego trzeba brać jak najbardziej serio.
W szwajcarskiej reprezentacji jest wielu piłkarzy z podwójnym obywatelstwem, zupełnie jak ty zresztą. To łatwe, złożyć z tylu różnych piłkarzy drużynę narodową?
Myślę, że gdyby oni nie byli ze sobą zintegrowani i gdyby nie myśleli w stu procentach tylko o piłce – być może byłby to problem. A tak nie jest. Szwajcaria jest multikulturowym krajem. Zresztą powiedziałem nawet kiedyś, że to najlepszy kraj dla imigrantów. Szwajcaria i Norwegia – te kraje zapewniają obcokrajowcom największy standard. To mały kraj, idealnie ze sobą połączony, standard życia jest największy, ale też nie każdy nadąża nad tym tempem. Jeśli w Szwajcarii nie jesteś punktualny – niczego tam nie osiągniesz. Z tą punktualnością to nic dziwnego, skoro Szwajcarzy robią najlepsze zegarki na świecie (śmiech).
Inne cechy charakterystyczne dla Szwajcarów?
Dokładność. Kiedy za coś się biorą, robią to w stu procentach. Piłka czy inne zawody – nieważne. Ambicja, ambicja, praca, praca.
A jak jest z twoją narodowością? W przeszłości grałeś i dla szwajcarskiej, i dla serbskiej młodzieżówki. Gdyby – zupełnie hipotetycznie – przyszło powołanie z obu krajów, który byś wybrał?
Ciężkie pytanie, naprawdę. Z oboma krajami jestem związany i nigdzie nie zamknąłem sobie furtki. Nigdy nie powiedziałem: tak, liczy się tylko serbska reprezentacja. Albo: tak, chcę grać dla Szwajcarii. Do 17 roku życia formalnie byłem tylko Serbem – wtedy dopiero odebrałem swój szwajcarski paszport – ale przecież urodziłem się w Szwajcarii i zintegrowałem się na tyle, by móc reprezentować jej barwy. Co bym zrobił gdyby przyszły dwa powołania? Nie wiem. Wiem tylko tyle, że zostawiłbym na boisku dwieście procent zdrowia.
Oglądałeś mecz Polski z Niemcami?
Tak, tak.
Szczerze: przypuszczałeś, że Michał Pazdan jest w stanie grać na aż takim poziomie?
On może jeszcze wejść na top-level, przekonaliśmy się o tym w tym meczu. Mam nadzieję, że to będzie duży krok w jego karierze. W sezonie dużo rozmawialiśmy ze sobą o timingu. Dawałem mu rady, kiedy jest odpowiedni moment do tego, by przeciąć piłkę, kiedy złapać napastnika na spalonym. I to było widać – bardzo zwracał na to uwagę, trenował, w meczu z Niemcami robił to po mistrzowsku i dziś to jego najlepsza cecha jako obrońcy.
***
YANN SOMMER
Prawdziwy oryginał. Dlaczego? Bo w żadnym stopniu nie jest skażony migracją (śmiech). Niewielu w szwajcarskiej drużynie może to o sobie powiedzieć. Wyjątek! Świetny bramkarz, już w Basel znakomicie bronił, w Bundeslidze tylko to potwierdza. Co ciekawe, to najniższy z bramkarzy broniących na Euro, ale jak widać to nie przeszkadza.
STEPHAN LICHTSTEINER
Top-level od wielu, wielu lat. Prawie klasa światowa. Niezwykle równy gracz, zawsze jest w tej samej formie. Ze swoją osobowością i doświadczeniem ma największy autorytet w tej reprezentacji. Kapitan. Szacunek, że był w stanie wrócić do futbolu po operacji serca.
JOHAN DJOUROU
Długo w Arsenalu, potem przeszedł do Hamburga, cały czas w kadrze narodowej. Lider obrony. Dziennikarze i fani go krytykują, ale chyba nie mógłby być tak słaby jak się o nim mówi i utrzymywać się tyle lat na tym poziomie? Pojedynki z Lewandowskim łatwe nie będą, kiedy grasz przeciwko takiemu napastnikowi musisz być zawsze gotowy i każda sekunda twojego rozluźnienia zostanie wykorzystana.
FABIAN SCHÄR
Pochodzi z tego samego regionu co ja, ale się nie znamy. Usłyszałem o nim po raz pierwszy jak w drugiej lidze strzelił bramkę zza połowy boiska. Generalnie – jak na obrońcę – strzela bardzo dużo bramek, często okazują się one kluczowe jak ten strzelony ostatnio Albanii. Dość szybko opuścił Szwajcarię, więc szybko zniknął z moich radarów.
RICARDO RODRIGUEZ
Znamy się, graliśmy razem w reprezentacji U-21. Już wtedy było widać po nim rysy piłkarza, który wkrótce może wejść na najwyższy poziom. To materiał na ścisłą szóstkę-siódemkę najbardziej topowych klubów świata. Real, Manchester United, Bayern – to jest ten poziom. Poza boiskiem to absolutnie nie jest typ imprezowicza, bardzo spokojny, twardo stąpający po ziemi gość.
VALON BEHRAMI
Walczak. Największy pracuś w ekipie. Zawsze zostawia serce na boisku, bardzo ważny gracz w środku pola. Wygrywa niewiarygodną liczbę pojedynków. Jest ważny w reprezentacji też dlatego, że przy nim dobrze funkcjonuje Xhaka.
GRANIT XHAKA
Teraz idzie do Arsenalu i to jest – trzeba przyznać – dobry ruch. Podejmuje same dobre wybory w swojej karierze, transfer z Basel do Gladbach też był naturalnym krokiem do przodu. Zamiast iść od razu do topowego klubu wolał najpierw zaistnieć na niższym szczeblu. W środku pola piłkarz kompletny. Potrafi posłać idealną piłkę.
Grałem przeciwko niemu kilka razy w lidze szwajcarskiej, ale bardziej znam się z jego starszym bratem. Granit prywatnie jest spokojny, myśli tylko o piłce i rodzinie. Trochę nie umiem sobie wyobrazić jak można oddawać rodzinie 80% zarobków, ale każdy ma swoje życie, swój światopogląd. On wychodzi założenia, że co w rodzinie jest moje, jest i wasze. Ja mogę mu tylko pogratulować, że mimo tego i tak kapitalnie zarabia.
XHERDAN SHAQIRI
Znany na całym świecie. W Szwajcarii wszyscy pamiętają jego hat-tricka z poprzedniego mundialu. Świetny technik, potrafi zrobić różnicę w meczu, nawet kiedy drużynie nie idzie. Bierze piłkę, holuje ją wzdłuż boiska do 25 metra i strzela z daleka. Pamiętam jak grałem przeciwko niemu, gdy grał w Basel i podziwiałem jego lewą nogę. Idealnie ułożona, idealny kąt strzału, perfekt. Dobrze, że odszedł z Bayernu, tam było wielu lepszych piłkarzy, a on chciał grać regularnie. Wciąż jest dość młodym i jak na swój wiek bardzo doświadczonym piłkarzem, potrzebuje jednego dobrego sezonu, by znów znaleźć się w topowych klubach.
– Naszym czytelnikom zrobiliśmy mały quiz: łatwiej go przeskoczyć czy ominąć? – dopytujemy.
– Przy moim wzroście to chyba przeskoczyć (śmiech).
BLERIM DZEMAILI
Zrobił fajną karierę we Włoszech, dość długo grał w Napoli. Nie rzuca się w oczy jak Xhaka czy Shaqiri. Ma swoje zadania do wykonania, gra raczej dla drużyny. Zalety? W każdej chwili może posłać kluczowe podanie.
ADMIR MEHMEDI
Kilka razy grałem przeciwko niemu, gdy grał dla Zurychu, znamy się też z reprezentacji młodzieżowych. Dla mnie to typowa dziesiątka, ale w kadrze gra na skrzydle. Grał dla Freiburga, potem awansował do Bayeru Leverkusen. Solidny piłkarz. Nie klasa światowa, ale trzyma poziom.
BREEL EMBOLO
Młodziak. Ciągle musi udowadniać swoją wartość. Teraz dużo się mówi o tym, że odejdzie do Schalke. Ogromny talent. Na papierze – na topowe kluby. U was wiadomo, że będzie grał Lewandowski. U nas jest inaczej, mamy trzech napastników na podobnym poziomie. Seferović też jest dobrym piłkarzem, ale miał za sobą ciężki sezon, ja bym postawił na Embolo. Niektórzy mówią, że jest za młody. Teraz w piłce nie ma „młody czy stary”. Jest „dobry czy zły”. Jeśli ktoś wykłada za ciebie 30 milionów euro, nie możesz mieć problemów, by wziąć na barki odpowiedzialność za mecz z Polską, Niemcami czy kimkolwiek innym.
– To nie wpływa na jego koncentrację? 19-latek dopina gruby transfer podczas turnieju, na którym nie zdobywa bramki… – drążymy.
– Dobrze, ale też nie grał zbyt dużo. Może to ten typ, który nie strzela dużo bramek, ale te, które strzeli, okazują się bardzo ważne?
– Rada dla Michała Pazdana, jak ma zagrać przeciwko niemu?
– Niech po prostu zagra tak jak z Niemcami. To wystarczy na każdego przeciwnika.
Przygotował JB