Górnik Zabrze potwierdził swój pierwszy ruch w zimowym okienku transferowym. Francuski skrzydłowy Brandon Domingues został wypożyczony z hiszpańskiego Realu Oviedo z opcją wykupu.
Obecnie Górnik zajmuje drugie miejsce w Ekstraklasie, mając tyle samo punktów co liderująca Wisła Płock. Końcówka rundy pokazała jednak, że zespół potrzebuje wzmocnień, jeśli chce realnie rywalizować o najwyższe lokaty. Klub postanowił rozpocząć od uzupełnienia ofensywy.
Francuz wypożyczony do końca sezonu. Nowa twarz w ofensywie Górnika
Francuski zawodnik przeszedł w poniedziałek testy medyczne, które wypadły pomyślnie, dzięki czemu możliwe było sfinalizowanie wypożyczenia do końca sezonu. Umowa przewiduje również opcję wykupu.
– Czułem, że Górnik naprawdę chce, abym tu dołączył, dlatego jestem bardzo szczęśliwy. Zakochałem się w stadionie i nie mogę się doczekać, by poczuć atmosferę panującą na trybunach – przyznał Domingues.
Nie jest to jednak zawodnik w pełnym rytmie meczowym. W tym sezonie wystąpił jedynie w jednym spotkaniu Realu Oviedo w Pucharze Króla, nie grając ani razu w La Lidze.
Warto przypomnieć, że Górnik był zainteresowany Dominguesem już latem, ale wówczas Francuz wybrał ofertę z hiszpańskiego klubu.
Domingues wcześniej występował na Węgrzech, reprezentując Debreceni VSC i Budapest Honved FC, a wcześniej grał we Francji, w tym 11 razy w Ligue 1 w barwach Troyes.
O transferze mówiliśmy także kilka miesięcy temu we vlogu Szymona Janczyka o niedokonanych letnich transferach (od 19:30).
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Media: Piłkarz z LaLiga trafi do Górnika Zabrze
- Górnik Zabrze chciał pobić rekord zakupowy, ale piłkarz wybrał Hiszpanię
- Trener defensywny stworzył ofensywnego Górnika Zabrze
fot. Górnik Zabrze