Jak piłkarz spędza okres świąteczny? Niektórzy pewnie pakują manatki i jadą się byczyć gdzieś na plaży, odpocząć po długiej piłkarskiej jesieni, inni chcą jak najwięcej czasu poświęcić rodzinie. Steven Naismith, gracz Evertonu, znajduje w napiętym grafiku miejsce na gest wyjątkowy – organizację kolacji dla bezdomnych w Glasgow.
Zawodnik Premier League zarabia takie pieniądze, że koszt takiej kolacji to dla niego drobnostka, wiemy o tym. A Naismith – co najbardziej nam imponuje w jego zachowaniu – nie ogranicza się do wypisania czeku i zrobienia przelewu. Nie, ten facet przychodzi na ową kolację, wciąga na głowę czapkę Mikołaja i robi za kelnera. Nie gwiazdorzy, a roznosi posiłki, rozmawia z każdym, siedzi i spędza z tymi osobami czas. Jakie znaczenie dla niektórych może mieć taka rozmowa – możemy tylko zgadywać.
To nie jest klasa, to jest ekstraklasa.
Everton and Scotland star Steven Naismith in Glasgow to pay for and serve Xmas dinners for homeless in city centre pic.twitter.com/fK6EMtwLa2
— Willie Vass (@WillieVass) grudzień 9, 2015
Duch świąt oddany w pełni przez piłkarza. Cyklicznie, bo to nie będzie pierwszy raz. Nie dla PR-u, a z potrzeby serca. Panie Naismith, szymkowiakowy szacuneczek.