Jacek Magiera jest asystentem Jana Urbana w reprezentacji Polski. Były trener m. in. Legii Warszawa był wieczorem gościem Bartosza Ignacika w programie „Turbokozak”. Panowie poruszyli temat losowania grup mistrzostw świata w przyszłym roku. Magiera zdradził też, z kim – Ukrainą czy Szwecją – wolałby zagrać w finale barażów i swój głos uzasadnił.

Polska, jeżeli zagra na mundialu, zmierzy się w grupie z Holandią, Japonią oraz Tunezją. Ale, właśnie: „jeśli zagra”. Magiera wychodzi z założenia, że najpierw trzeba w ogóle na turniej awansować i dopiero później można bardziej analizować tę grupę. Podkreślał to wyraźnie w programie. Ale gdy został spytany o finał barażów, szkoleniowiec był już bardziej konkretny.
Przypomnijmy – Polska najpierw mierzy się w półfinale u siebie z Albanią, a później, w razie zwycięstwa, zagra na wyjeździe przeciwko Ukrainie albo Szwecji.
Jacek Magiera: „Ich wartość rynkowa jest ogromna”
– Szwecja to jest pułapka, że zdobyli tak mało punktów w eliminacjach. To jest indywidualnie świetny team, mający piłkarzy w lidze angielskiej. Ich wartość rynkowa jest ogromna. Losowanie jest dobre, kiedy je przejdziesz. Dlatego nie ma to dla mnie większego znaczenia, ale myślę, że wolałbym Ukrainę niż Szwecję – powiedział Magiera w programie Bartosza Ignacika.
Reprezentacja Polski z Albanią na PGE Narodowym zmierzy się 26 marca. Jeśli przejdzie tę fazę, finał barażów zostanie rozegrany pięć dni później.
Fot. Newspix.pl