Reklama

Kowal: Dopuszczam do głowy spadek Legii z ligi

Jakub Radomski

Opracowanie:Jakub Radomski

07 grudnia 2025, 20:58 • 2 min czytania 29 komentarzy

Czy Legia Warszawa może spaść z Ekstraklasy? Wojciech Kowalczyk cztery lata temu, gdy zespół ze stolicy był również w fatalnej sytuacji, w to nie wierzył, a teraz… dopuszcza taką możliwość. W programie „Liga Minus” „Kowal” mówił o tym, co jest dla niego niepokojące w Legii i dlaczego uważa, że drużynie z Warszawy opłaca się teraz odpuścić mecze w Lidze Konferencji. Tłumaczył też, jak piłkarze mogą zareagować na metody pracy Marka Papszuna i w jakiej absurdalnej sytuacji może znaleźć się sam szkoleniowiec. 

Kowal: Dopuszczam do głowy spadek Legii z ligi

Cztery lata temu mówiłem, że nie ma szans, żeby Legia spadła. Tam miałem w głowie to, że kilku zawodników funkcjonowało. Tu nie ma zawodnika, który funkcjonuje. Usłyszałem ostatnio od Jędrzejczyka, że za dobrze mają w LTC. Później od Wszołka wkurzonego na Rajovicia, że takie sytuacje musimy wykorzystywać. Teraz Augustyniak przejechał się po Chodynie – analizuje Kowal.

Reklama

A później dodał: – Jeśli oni wychodzą do dziennikarzy i walą prosto w siebie, to musi być źle. Tego nie nareperuje Papszun. Jak on mi przywali rózgą, to oni się popłaczą i nie będą już chcieli grać w piłkę. Albo nie będą potrafić.

Wojciech Kowalczyk: Legia Warszawa powinna się pozbyć tej Ligi Konferencji

Według Kowalczyka najlepszą rzeczą dla Legii byłoby teraz… przegranie czwartkowego spotkania w Lidze Konferencji przeciwko armeńskiemu FC Noah.

Ja bym sobie odpuścił Armenię. Niech oni polecą tam przegrać i skupią się na Piaście Gliwice. Jeżeli Legia wygra dwa mecze w Lidze Konferencje, bo pokonają też później zespół z Gibraltaru, to dołożą sobie dwa kolejne spotkania na wiosnę w pucharach. Dodatkowa runda, pyk, w lutym. Dlatego tej Ligi Konferencji trzeba się pozbyć. Zaraz ktoś się oburzy i powie: „Ale tam pieniądze są!”. Tylko oni i tak nie potrafią ich wydawać. Wyrzucili tyle w błoto, a teraz zobaczcie, ile idzie w błoto na sztab Papszuna – tłumaczył Kowalczyk.

Wcześniej, na początku programu, „Kowal” powiedział o paradoksalnej sytuacji, jaka może mieć miejsce w związku z Papszunem.

Może wydarzyć się historia, że Papszun wchodzi w maju na Galę Ekstraklasę jako mistrz Polski i spadkowicz z Ekstraklasy. To jest możliwe, nie można tego wykluczyć – stwierdził.

Fot. Newspix.pl 

WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:

29 komentarzy

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama