Sprowadzony latem przez Cracovię Filip Stojilković jest jednym z wyróżniających się zawodników Pasów, jak i całej Ekstraklasy. Dobre występy Szwajcara nie przeszły niezauważone. Jak podaje świetnie poinformowany dziennikarz Florian Plettenberg, napastnik Pasów zwrócił uwagę zagranicznych klubów.

Po piętnastu kolejkach Ekstraklasy Stojilković ma na koncie siedem bramek i dwie asysty. Szwajcar miał szczególnie imponujący początek sezonu – to w swoich pierwszych ośmiu meczach zdobył sześć goli. Od końcówki września napastnik wymierny udział miał już tylko przy dwóch golach, jednak słabsza forma towarzyszy całej drużynie Pasów, która z ostatnich sześciu ligowych meczów wygrała zaledwie jeden.
Filip Stojilković na celowniku zagranicznych klubów
Wiemy, jak to działa w Ekstraklasie – gdy tylko zawodnik pokaże się w niej z dobrej strony, ustawia się po niego kolejka chętnych z mocniejszych lig. Albo takich, w których płaci się większe pieniądze niż w Polsce.
Według Floriana Plettenberga, napastnik swoją postawą wzbudził zainteresowanie dwóch zagranicznych klubów. Pierwszym z nich jest Goeztepe – aktualnie czwarty zespół tureckiej ekstraklasy. Drugim jest AC Monza, czyli spadkowicz z ubiegłego sezonu Serie A, aktualnie lider włoskiej drugiej ligi.
🚨EXCL | Göztepe and AC Monza are pursuing the signing of Filip #Stojilkovic from Cracovia in winter.
The 25 y/o striker has 7 goals and 3 assists in this Ekstraklasa season. His contract runs until 2028. @SkySportDE 🇨🇭🇷🇸 pic.twitter.com/8qZLbFXePZ
— Florian Plettenberg (@Plettigoal) November 14, 2025
Filip Stojilković trafił do Cracovii latem na zasadzie transferu definitywnego z niemieckiego Darmstadt 98. Jego kontrakt z Pasami obowiązuje do końca czerwca 2028 roku.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:
- Magia Siemieńca. Komu sprzyja, a komu szkodzi przerwa na kadrę?
- Piłkarz Wisły Płock z urazem. Trener nie będzie zachwycony
- Oficjalnie: Zmiana godziny zaległego meczu Ekstraklasy
Fot. Newspix